4

152 32 21
                                    

Resztę dnia oglądaliśmy wraz z Yoongim odcinki dramy, które niebieskowłosy chciał nadrobić. Może los tak chciał, ale główna bohaterka zachorowała i umarła. Od razu sięgnąłem pamięcią do swoich chwil wraz z dziećmi dziś w szpitalu. Co mogły sobie myśleć o takim rodzaju promocji? Były zadowolone z niej czy może ktoś je zmusił? W to ostatnie wątpię, ale może?

- Hey, Yoongi? - Szturchnąłem leżącego obok mnie chłopaka. Właściwie to leżał na mnie; głowę miał u mnie na udach, a nogi zwisały mu za kanapę. - Cukier, śpisz już?

Odpowiedziało mi chrapanie.

- No nie stary, będę musiał cię przenieść do łóżka? - Spytałem wzdychając. Yoongi mimo, że spał to odparł mi niezbyt zrozumiałe "taaa".

Zgarnąłem włosy z czoła po czym wstałem delikatnie zabierając głowę Koreańczyka ze swoich ud. Westchnąłem ponownie i schyliłem się, żeby podnieść swojego przyjaciela. Położyłem dłoń pod jego głowę, a drugą pod kolana. Podniosłem go i delikatnie poprawiłem sobie na ramionach. Minąłem stolik i kanapę kierując się do jego pokoju.

Min spokojnie trwał w moich ramionach i dał się zanieść na swoje łóżko. Wchodząc do jego pokoju dostrzegłem papiery na podłodze oraz przy monitorach. Widziałem na nich zapiski, poskreślane linijki i nuty. Yoongi zapewne pracował nad linią melodyczną, którą zamierzał umieścić w nowym utworze. Wspominał mi kilka dni temu, że napisał z jakąś pomocą piosenkę.

Położyłem go na łóżku, zdjąłem z niego bluzę i przykryłem kołdrą. Następnie zabrałem się za ogarnianie artystycznego nieładu, który mi przeszkadzał. Jak już miałem tu być to musiał być w miarę porządek.

Zgarnąłem leżące kartki. Niechcący zerknąłem na jedną z linijek. "Czasami próbowałem zasnąć w łazience" rozbrzmiało cichutko w pokoju przez wypowiedzenie na głos tego co czytam.
Odwróciłem się, a za mną stał śpiący Yoongi. Kontaktował.

- Co o niej myślisz? - Spytał sięgając po sok, który miał przy łóżku.

- O tym? - Pomachałem kartką. - Nie zdążyłem jeszcze przeczytać. Wybacz, jeśli nie mogę i nie chcesz żebym to widział.

- Nie, nie. Wiesz co mną kieruje, spokojnie czytaj. - Wziął łyk i usiadł na brzegu łóżka. - Ale daj mi spać i zostaw mój pokój. Popsujesz go.

- Nie po-psu-ję. - Odparłem.

- Mhm, ale i tak go nie ruszaj. - Zdjął koszulkę odsłaniając delikatnie opalony brzuch i zarysy mięśni. Położył się w jeansach i przykrył kołdrą. - Dobranoc Nam.

- Ta. - Mruknąłem i wyszedłem.

Złożyłem kartkę na pół i wszedłem do swojego pokoju. Co prawda, chciałem przeczytać czym prędzej co tam napisał Yoongi, ale również powinienem się przebrać.

Czym prędzej zdjąłem swoją koszulę oraz jeansy. Z szafy wyjąłem podkoszulek, który założyłem. Wskoczyłem na łóżko, a w dłoni trzymałem piosenkę Mina. Rozwinąłem ją, a moim oczom ukazał się rząd liter.

Przeczytałem go, myśląc dla kogo mógł to napisać. Po chwili moim oczom ukazała się cześć zwrotki, a resztę chłopak miał pewnie na innych kartkach.

Przeczytałem:

Oh girl/ oh dziewczyno
geuddae gabyeopge han mari/ słowa, które mówiłaś tak lekko przez cały czas
jinjja gabyeopge mandeureo, uri sail/zrobiły to tak lekko, nasz związek
iksukham iranke mueotboda museounjul mollan/nie wiedziałem, że "przyzwyczaić się" będzie straszniejsze niż cokolwiek innego
ni sokmamdo molla, gyeolgug huhoe gadeukhan neowaui ibyeolkkaji/nie znam także twojego serca, aż nawet powiedziałem "do widzenia" pełne żalu do ciebie
nali galsurog keojyeoga, ni binjarin
Oh shit,areumdapdeon/gdy dni mijają, to urosło większe, puste miejsce, które zostawiłaś
uri kkocbate mureul jwobwado, da
chueokdeulman mangaehanchae/o cholera, było tak pięknie kwiatowe łóżko, które podlewaliśmy, nawet wciąż, wszystkie rozkwitnięte stały się jedynie wspomnieniami
geuriumui hyangman ppumeo nawa/tylko zapach tęsknoty przeskakuje naprzód
neol dasi bolsuitdamyeon na,/jeśli znów Cię zobaczę, ja
nae modeun geor boyeojugopa/ja pokażę Ci wszystko
neol kkwag ana ttwigoitneun nae mam
kkog da neoege jeonhagopa na/moje serce, które bije tak szybko  by trzymać się ciebie mocno
for real for real/naprawdę naprawdę
i jinsimi nipume angilttaekka/dopóki nie poczujesz tej bliskości w objęciach jeszcze raz**

Jak zwykle, słowa świetnie dobrane, a ich rozmieszczenie jest niczego sobie. Tylko...Yoongi nie śpiewa takich kawałków. Czyżby napisał to dla kogoś?
On nie zwykł tworzyć muzykę dla kogoś innego jak ja lub on. Mimo to do mojej głowy przyszedł pomysł. Prawdopodobnie zły i niepoprawny.

Hobi, to dla ciebie Min to napisał, hm?

Nie miałem podstaw, żeby tak myśleć. Aczkolwiek to właśnie z nim Yoongi jest tak blisko.

Mogłem go zapytać, ale czy chciałem wiedzieć? Najprawdopodobniej nie, gdyż to nie moje życie. Chociaż Suga to mój przyjaciel, a Hoseok również. Tyle, że on wtargnął w nasze życie. Yoongi jest zapracowany, ale nadal próbuje znaleźć czas i dla przyjaciół. To świetne, ale nie idzie to na rękę niebieskowłosemu.

Leżałem na łóżku, a w dłoni ściskałem kartkę papieru. Tekst na niej nakreśliony oddawał emocje Yoongiego. Bylem tego pewny.

Nie pisałby z przymusu, a co dopiero nie z serca. O co więc chodzi? Chciałeś mój drogi przyjacielu o moje zdanie na temat tej piosenki.

Cóż, poza błędami jakie znalazłem w tekście, jest dobra. To fragment, a ja mam nadzieję, że dasz mi resztę. Mam również pytanie. Dla kogo to napisałeś?
Takie piękne słowa, oddające tęsknotę musiały Cię kosztować chęci.

Ciekawe czy odważę się zapytać go o to.

Z drugiej strony poznaję coraz bardziej jego pragnienia, prawda? Nieudany związek jaki chłopak miał w gimnazjum przyprawia go o takie przemyślenia? Czy może jednak Hoseok tu był, a Yoongi wpadł na pomysł piosenki siedząc z nim?

Tak dużo pytań, a Suga jest jak zamknięta księga. Nie otworzy się, jeśli nie znajdzie się w twoich dłoniach. Tu działa to tak, że jeśli nie poznasz go lepiej to nie powie ci zbyt wiele.
Normalny brak zaufania.

Mimo to Hoseok tak po prostu odezwał się do chłopaka, a ten nadal tak głęboko mu ufa? Zabawne jak szybko z tematu piosenki przeszedłem na temat życia prywatnego mojego współlokatora.

Odłożyłem papier na półkę nocną. Przekręciłem się na bok, a jedną dłonią sięgnąłem po kołdrę. Okryłem się szczelnie nakryciem, aby po chwili spróbować zasnąć.

Jak zwykle, nie udało mi się. Cisza dzwoniła mi w uszach, a pytania cisnące się na usta nie dawały spokoju.
Wyjąłem MP3 z szuflady szafki obok łóżka. Słuchawki były podłączone więc włożyłem je sobie do uszu. Na urządzeniu miałem około czterdzieści ulubionych utworów.
Włączyłem playlistę podpisaną "Do snu". Miałem w niej te spokojniejsze kawałki, które doskonale pomogły mi zasnąć.

Po chwili odleciałem w zakamarki snu, zapominając o rzeczach, które powinienem zrobić.

A czy zmyłem miskę po popcornie?

Cholera.

***
HEJCIA💕 oby wam się rozdział podobał ^^
Trochę sugamonów, a już w następnym posunie się akcja, obiecuję 😏😂

**piosenka użyta w rozdziale to fragment "Hug me" w wykonaniu Taehyunga [V], oraz Hoseoka [J-hope]. Przepraszam, jeśli źle rozmieściłam wersy, ale tłumaczenie jest dobre :3
Użyłam kawałka Hoseoka ;))

Asphyxia | NamjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz