Chcę krzyczeć
i szarpać na strzępy
jesienną chandrę
o której właśnie ktoś
mi przypomniał
Widzę krew
Ból kumuluje się pod moją skórą
i każe zwinąć się w kulkę
na kanapie
Ręce mi się trzęsą
Muszę uciekać
YOU ARE READING
Fantasmagorie
PoetryPrzypływ emocji, któremu trzeba dać ujście, by nie zatapiał od środka. Momentalna zachcianka stworzenia czegoś na kształt poezji