Vanessa Black x Percy Jackson

51 4 6
                                    

-Nie! Znowu źle! Herakles zabił lwa nemejskiego a nie Perseusz! Percy, skup się! - krzyczała Vansessa, córka Zeusa do której syn Posejdona wzdychał od dwóch lat. - To są podstawy mitologii! Nie nalegałabym na to, gdyby nie mogło Ci to uratować życia! Teraz powiedz mi, jak Herakles, powtarzam HERAKLES zabił hydrę lernejską.

-Eee... Ten... Najpierw odciął jej kilka głów, ale potem wyrosły nowe... I ten... Jego bratanek, jak on miał? Ifik? Ifikles?

-To był jego brat. Bratanek nazywał się Jolaos.

-No tak. To Herakles odcinał głowy a Jolaos przypalał końce przytwierdzone do ciała, żeby te nie mogły odrosnąć. Potem półbóg odciął główny łeb i zakopał go.

-Dobrze! Nareszcie coś dobrze!

Percy nie słuchał dalszego wykładu Vanessy. Przecież już kilka razy zabił potwora bez znajomości mitologii greckiej! Bogowie i tak nie pozwolą mu umrzeć, bo za bardzo lubią zrzucać na niego swoje obowiązki.

Vanessa bardzo ładnie wyglądała. Za każdym razem gdy na niego krzyczała, że ma zacząć się uczyć, uroczo marszczyła nos, przymykała oczy i czerwieniła się.  Teraz jej czarne włosy lekko się napuszyły a niebieskie oczy chciały zabijać. Jej piękne ciało krążył wokół Percy'ego a ten bardzo chciał je dotknąć, posmakować. Jest idealna! pomyślał chłopak. Chciał poczochrać jej piękną czuprynę...

-Percy! Czy ty mnie słuchasz?!

...patrzeć w oczy godzinami...

-Halo? Percy?

...zasmakować ust...

-Percy!

...wycałować całe ciało.

-Co? Co? - chłopak wybudził się z transu

-Pytałam się czy mnie słuchasz.

-Tak, jasne, że Cię słucham.

-To o czym mówiłam? - na te słowa Percy się zaczerwienił. - Oh, czyli nie słuchałeś. Słucham, co a może kto zajmuje twoje myśli? - ostatnie wyrazy wymówiła z lekkim bólem

-Yyy... No myślałem... Że... Może byś chciała... Się... Umówić z Tobą? Znaczy ze mną? - jąkał się chłopak

-Ja? - zdziwiła się Vanessa

-A widzisz tutaj kogoś innego?

-Ja... Bardzo chętnie.

-Naprawdę? - krzyknął chłopak

-Tak, idioto.

Percy podszedł do dziewczyny i przyciągnął do siebie. Zatrzymał swoje usta milimetry przed jej i spojrzał na nią z pytaniem w oczach. Vanessa bez zastanowienia delikatnie pocałowała chłopaka. Jej usta były idealnie skrojone, pasujące do ust Percy'ego i smakowały truskawkami - ulubionymi owocami dziewczyny. Nastolatek pogłębił pocałunek, przyciągając dziewczynę jeszcze bliżej. Teraz stykali się całą powierzchnią ciał. Po kilku minutach pieszczoty oderwali się od siebie. Nastolatka delikatnie spuściła wzrok zarumieniona. Percy za to nie mógł powstrzymać uśmiechu, który cisnął mu się na usta w wyniku czego szczerzył się jak głupi do sera.

-Czy to ten moment, w którym mam pytać, czy...

-Tak, będę Twoją dziewczyną, Glonomóżdżku. - przerwa mu dziewczyna.

______________________________________

Wyszło fatalnie. Przysięgam na Styks, że w przyszłości poprawię!

Zamówienia otwarte! Można zamawiać pod tym rozdziałem lub w rozdziale "Zamówienia".
Edit: Ludzie, zauważyłam że mam tylko jedną zamówioną miniaturkę! Nie wstydzić się i zamawiać! 😁

mmaattyyllddaa

Różnorakie miniaturki (zamówienia otwarte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz