Jallys

60 3 4
                                    

Spotkajmy się na Wierzy Astronomicznej o 20:00. Ubierz się ładnie.  ~ JSP

Allys zdziwiona spojrzała na kawałek pergaminu, który przed chwilą przyniosła jej sowa. Nie wiedziała od kogo może być. Może od jej przyjaciela, Jeremy'ego Steve'a Pitche? Nie. On nigdy nie podpisuje się inicjałami, ponieważ nienawidzi swojego pierwszego imienia i używa drugiego. Poza tym, on zaprosiłby ją tam osobiście. Serce Allys zabiło mocniej, kiedy uświadomiła sobie, że nadawcą listu może być chłopak, który od dawien dawna ją gnębi, ale jakimś cudem zdobył serce dziewczyny.  Od czterech miesięcy nawet ze sobą chodzą! Chłopakiem jest James Syriusz Potter - najprzystojniejszy czarodziej w szkole. Wygląda dokładnie jak jego dziadek; ma krótkie, czarne włosy, których nie da się poskromić i piękne, czekoladowe oczy ukryte za szkłami.

Po wakacjach Allys zauważyła zmianę w zachowaniu jak i wyglądzie chłopaka. Przestał jej dokuczać i ma teraz posturę mężczyzny. Nie przeszkadzało jej to. Ona też bardzo się zmieniła. Urosła i nabrała kobiecych kształtów. Nie ma już śladów po boczkach, które były widoczne jeszcze w szóstej klasie. Jej fiołkowe oczy nabrały blasku, podobnie jak kruczoczarne włosy. Jednym słowem stała się kobietą.

Allys postanowiła wcześniej pójść do dormitorium w celu przyszykowania się na spotkanie. Miała jeszcze dwie godziny, więc zaczęła czytać książkę o wilkołakach. Zanim się obejrzała, książka się skończyła a jej zostało czterdzieści pięć minut na przygotowanie się i dojście na miejsce. Ubrała się w czarne legginsy, czarną bluzkę i narzuciła na to czerwoną koszulę w kratę. Całość dopełniła kolczykami - wisienkami i popędziła na miejsce.

Na Wierzy Astronomicznej nie było nikogo, mimo, że wyglądała na przygotowaną na spotkanie. Na podłodze leżał czarny koc a na nim pełno przysmaków między innymi maliny - ulubione owoce Allys. Ponad jej głową wisiało pełno małych lampek imitujących gwiazdy. W tle mruczała wolna muzyka. Było bardzo romantycznie.

-Tak myślałem, że przyjdziesz. - odezwał się ktoś. Allys odwróciła się i zobaczyła, że owym "ktosiem" jest jej chłopak.

-Coś się stało? - zapytała dziewczyna

-Nie, nic się nie stało! Nie mogę spędzić miłego piątku ze swoją dziewczyną? - James zaprowadził ją na koc i wziął malinę do ust. - Jeśli chcesz ją zjeść, to wiesz co musisz zrobić!

Allys zaśmiała się i przybliżyła do Jamesa. Chwilę patrzyli sobie w oczy, ale po chwili chłopak przyciągnął ją do siebie i przywarł wargami do jej warg. Po jej ciele przechodziły przyjemne dreszcze a na policzkach zakwitł rumieniec. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny i oboje z wielką niechęcią się od siebie oderwali. Chłopak pogłaskał Allys po czerwonym policzku i cicho się zaśmiał. Rumieniec był dobrze widoczny dzięki naturalnie jasnej karnacji dziewczyny i jej czarnych włosach. Z tej odległości mógł dokładnie przeliczyć piegi, co robił nie raz i nie dwa, najczęściej kiedy Allys spała a on ją obserwował. Oszalał na jej punkcie.

-Wiesz, Allys, tak sobie pomyślałem... Skoro za miesiąc oboje skończymy szkołę i będziemy już dorośli...

-Chwila. - przerwała dziewczyna - Czy ty mi się oświadczasz? Jestem za młoda!

-Nie! Nie oświadczam Ci się. Jeszcze nie. Wracając... Niedługo skończymy szkołę i nasze drogi się rozejdą. Naprawdę chcę tego uniknąć. Moi rodzice się zgodzili, ale nie wiem jak Twoi. - delikatnie się zarumienił. - Może byśmy razem zamieszkali?

Allys wyglądała na zdezorientowaną. Po chwili jednak wykrzyknęła:

-Tak! Na Merlina, zamieszkajmy razem! Świetny pomysł! - roześmiała się - Chodź tutaj, Potter.

Po tych słowach przyciągnęła go do siebie i pocałowała. Na jednym pocałunku się nie skończyło. Postanowili, że pójdą do Pokoju Życzeń, aby nie obudzić współlokatorów Jamesa ani współlokatorek Allys. W pokoju znajdowało się duże, czerwone łóżko z baldachimem, ale oni tego nie zauważyli. Padli tylko na nie i wrócili do przerwanej czynności. Jak spędzili resztę wieczoru możecie się domyślić.

Rano, gdy James się przebudził, dziewczyna jeszcze spała wtulona w jego klatkę piersiową. Powiedział tylko:

-Kocham Cię, Allys Dark. Najbardziej na świecie.


_______________________________________

I jak się podoba? @Olunia1654 ? Mam zrobić drugą część?

Miniaturki można zamawiać w komentarzach!

mmaattyyllddaa

Różnorakie miniaturki (zamówienia otwarte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz