Love From Surprise

ROZDZIAŁ 2

Znów obudziłam się cala zalana potem, po dwóch latach od wizyt u psychologa sny powróciły. Wstałam i postanowiłam zejść do ojca i zapytać się go czy mogę dziś nie iść do szkoły. Gdy byłam na dole zauważyłam że tata robi naleśniki które kocham. Podeszłam, ucałowałam go w policzek i usiadłam do stołu. Po chwili gdy jedliśmy już śniadanie, zaczęłam rozmowę:
-Tato
-tak córcia?
-mogłabym dziś nie pójść na zajęcia?
-a dlaczego się pytasz?
-znów mi się przyśnił ten wypadek
-no dobrze, możesz nie iść, a potrzebujesz czegoś? Mógł bym coś kupić po drodze z pracy.
-możesz kupić jakieś słodycze
-dobrze, a teraz musze lecieć bo się spóźnię do pracy. Paa
-Pa tato

Tato wyszedł a ja postanowiłam się ogarnąć. Poszłam do pokoju i wzięłam że szafy niebieskie jeansy, koszulka z napisem metalica. Następnie poszłam pod ciepły prysznic. Gdy wyszłam założyłam moje przygotowane wcześniej ubranie a włosy związała w wysoką kitkę. Nie miałam co robi a fakt iż moja przyjaciółka zaczynała zajęcia dopiero o 13 uświadomił mnie w tym że mogę do niej zadzwonić. Kiedy znalazłam telefon zadzwoniłam do Katy. Odebrała po trzech sygnałach.
-Halo? Lilli? Co tak wcześnie dzwonisz?
-No tak przepraszam, zapomniałam że jesteś śpiochem - zażartowałam - mogłabyś wpaść do mnie?
-jasne ale daj mi max 40 minut, okej?
-No okej, czekam, paa
-no paa
Katy jest moją przyjaciółką od lat. Byla przy mnie gdy mama zmarła w wypadku. Zawsze mi pomaga a ja jej. Jesteśmy jak siostry.

Po 40 minutach Katy była już pod moim domem. Jak zwykle punktualna. Gdy zadzwonił dzwonek podeszłam i otworzyłam. Przywitałam się z przyjaciółką po czym zaprosiłam ją do środka. Powiedziałam żeby poszła do moje go pokoju a ja za chwile przyjdę. Chwilę później gdy przyniosłam nam picie zaczęłyśmy rozmowę.
-Najpierw wyjaśnij mi dlaczego każesz mi tak wcześnie przyjeżdżać? Hmm? - zapytała Lilli
-Chciałam porozmawiać
-Znów ci się śnił ten wypadek tak?
-Tak
-A może by tak zadzwoniłabyś do swojego psychologa co?
-Może masz rację, może zadzwonię
-Nie może tylko tak jest
-no dobra, zadzwonię

Jeszcze przez kilka godzin rozmawiałyśmy, smiałysmy się i tak dalej ale co dobre szybko się kończy i Lilli musiała jechać do szkoły ale obiecała że wpadnie w weekend na noc. Przez resztę dnia siedziałam i oglądałam różne filmy.

Gdy nastąpiła godzina 18:33 usłyszałam jak samochód mojego taty podjechał pod dom. Szybko zerwałam się ze łóżka i pobiegłam przywitać się z ojcem ponieważ siedzieć samemu w domu może się wkońcu znudzić. Tata wręczył mi siatkę ze zakupami w której były słodycze. Spytałam się go czy obejrzy ze mną jakiś film. Od razu się zgodził. Oglądaliśmy filmy do 23:00 bo musiałam iść spać, ponieważ zaczynałam jutro lekcje dość wcześnie, więc pożegnałam się z ojcem i poszłam do swojego pokoju. Po 5 minutach już spałam.