4

10 1 0
                                        

*** posłuchajcie sobię piosenki w zał. *** ;) 

Dzisiaj piątek .. nareszcie ! dzisiaj wieczorem jadę na wyścigi .

dzisiaj jak zawszę ubrałam się ogarnęłam zjadłam śniadanie i po chwili już byłam w szkole 5 minut przed dzwonkiem .

Weszłam do pokoju nauczycielskiego , szybko zrobiłam sobię kawę już miałam wyjść ale coś mnie zatrzymało ...

to były listy leżące na biurku zaadresowane do mnie 

szybko je wzięłam i zaczęłam czytać ...

Od kiedy cię zobaczyłem ... nie mogę przestać o Tobię myśleć , Twoje nogi ... jesteś taka seksowna , jesteś najpiękniejszą kobietą ... twoje usta ..... - czytałam jeszcze chwilę ale zrozumiałam że to list od niego .

w pewnej chwili przypomniało mi się jak pewien ktoś naprawdę mnie kochał ... ale zniszczył wszystko , zniszczył mnie ... 

nagle zadzwonił dzwonek , podarłam list i wrzuciłam do kosza .

***

minęło dopiero pół lekcji ... a ja mam już dość , muszę przyśpieszyć to wszystko .. bo nie wytrzymam wstawania o 6;30 codziennie żeby ich uczyć .

teraz wszyscy przepisują coś co im napisałam na tablicy 

przeleciał okiem po klasie i zauważyłam na sobię wzrok brad'a 

-Bradleeeey ... -specjalnie przeciągnęłam samogłoskę "e" 

podeszłam do niego i oparłam ręce na stoliku pochylając się nad nim z prowokującym wzrokiem 

tak jak myślałam spojrzał mi się w biust 

JES ! UDAŁO CI SIĘ ROSE ! 

-hmm ? - mrukną 

-dlaczego nie robisz zadań ? - zapytałam 

-Bo pani mnie rozprasza - mrugną do mnie 

- taaaak ? - szepnęłam mu na ucho 

-chodź - przejechałam paznokciem po jego klatce piersiowej 

nie dam się mu zaliczyć .. to będzie .. to będzie taka zachęta 

wyszłam z nim na korytarz i pokierowałam się do toalety 

gdy byliśmy na miejscu przycisnęłam go do ściany i pocałowałam ....

***

Brad pov

przycisnęła mnie do ściany i pocałowała ...

wow nie wiedziałem że jest taka łatwa ...

całowaliśmy się zachłannie i namiętnie 

w pewnej chwili złapałem ją za udo i wędrowałem ku górze 

mam nadzieję że właśnie zaraz będę ją rżną ostro ...

już mi stoi ... kurde jak ruchałem Vanesse nie było tak ...nie podniecałem się tak szybko ...

kij z tym , podniosłem ją a ona oplotła mnie nogami wokół pasa  , teraz ja ją przyparłem do ściany ...

teraz się zabawimy ...

***

Rose pov 

-ej ... zaczekaj - powiedziałam oddychając szybko

-mhmmmm? -  mrukną nie przerywając robić  mi malinki na szyi 

-stop - powiedziałam ale on nie reagował 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 14, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Zabójczy układWhere stories live. Discover now