Rozdział II

77 3 4
                                    

Biegłam w stronę przystanku , bo jak to ja musiałam zaspać.

-Cholera.. -Patrzyłam ponuro w tył odjeżdżającego autobusu. -Więc zostało mi iść na piechotę, kolejny autobus jest za czterdzieści minut.. - Ruszyłam ze spuszczoną głową przed siebie, nie zważając na ludzi dookoła mnie dopóki na jednego z nich nie wpadłam. 

-Przepraszam..- Mruknęłam i ruszyłam dalej nie patrząc na tamtą osobę. Nie potrafiłam jednak się opanować i delikatnie obróciłam głowę spoglądając przez ramię na jasnoniebieskie włosy, niskiego chłopaka.

- Yuki-san? 

-Kuroko?! - Rzuciliśmy w tym samym momencie, dosyć porywczo obróciłam się tracąc na chwilę równowagę i spojrzałam na podchodzącego chłopaka.

- Co tu robisz Yuki-san? - Zapytał z obojętnym wyrazem twarzy , delikatnie uniosłam kąciki ust do góry. W końcu go przerosłam i to nawet bardzo!

-Yyy.. - Zaczęłam powoli - Idę do szkoły bo niestety.. - Przewróciłam oczami - Uciekł mi autobus, idziesz ze mną? - Spytałam zanim zdążył cokolwiek powiedzieć.

-Oczywiście - Dołączył do mnie i razem ruszyliśmy drogą do naszego liceum. - Chodzisz do Seirin? - Spojrzał w moje oczy z lekkim uśmiechem, uwielbiałam jego pocieszność .

-Jakoś tak wyszło. - Pokiwał tylko głową . Resztę drogi szliśmy w ciszy. Gdy doszliśmy do liceum rozeszliśmy się cicho żegnając, podeszłam do swojej szafki i przebrałam buty. Ruszyłam do klasy, pierwszą moją lekcją był japoński. Z cichym westchnięciem zajęłam swoje miejsce w klasie i przyjrzałam się innym, oprócz typowych uczniów pierwszej klasy liceum było dwóch wyróżniających się chłopaków, jednym z nich był Kuroko, drugi jednak był jego przeciwieństwem.. Nawet jego włosy na to wskazywały! Spokojny błękit i ognista czerwień! Zwróciłam uwagę na wchodzącego do klasy nauczyciela, był.. Hmm.. Był przystojny, z tego co pamiętam to nazywa się Lemi.. Nie.. Levi! Tak Levi*! Wyciągnęłam potrzebne rzeczy do lekcji i skupiłam się na temacie.

*Parę lekcji później*

-Dam rade.. - Spojrzałam na chłopaków zmierzających do sali - Nie dam rady.. - Chciałam zawrócić ale za mną też było ich sporo więc zebrałam się w sobie i ruszyłam razem z tłumem do wejścia. Stanęliśmy w rzędzie i czekaliśmy na trenera, gdy w wejściu przy szatniach pojawiła się dziewczyna delikatnie się zdziwiłam. Podchodziła do każdego i o coś pytała. 

-A ty to? - Zapytała trzymając jedną rękę na talii - Widziałam już gdzieś te białe włosy.. - Moje oczy się rozszerzyły. Cholera!

-Ten.. - Spojrzałam na nią i podrapałam się po karku. - Jestem swoim bliźniakiem! Znaczy bliźniakiem Yuki, białowłosej dziewczyny! Yukine się nazywam.. - Ściszyłam głosy ,uśmiechnęłam się nerwowo i zaczęłam modlić by mi uwierzyła..

-Okej.. ściągaj podkoszulek- Powiedziała spokojnie ,a ja odskoczyłam od niej z przerażeniem na oczach.

-Co?!- Krzyknęłam spokojnie przybliżając się do niej.

-No ściągaj ,nie wygłupiaj się - Chwyciła dół mojego podkoszulka i już chciała podnieść ale zdążyłam chwycić ją w pore.

-Ja nie moge, bo ten - Zaczęłam się gubić w swoich słowach - Miałem niedawno operacje i mam bandaż i nie moge.. - Spojrzałam na nią z nadzieją.

-Niech Ci będzie.. - Popatrzyła na mnie podejrzliwie i poszła dalej, odetchnęłam z ulgą. 

Gdy przepytała wszystkich mieliśmy pokazać co potrafimy. Tak więc wykorzystałam to czego nauczyłam się w gimnazjum, pokonałam większość chłopaków , został ostatni. Kagami Taiga wysoki czerwonowłosy chłopak z mojej klasy. 

-Pokonam Cię i tak - Zaświerkotałam i ruszyłam przed siebie z niesamowitą prędkością , olbrzym próbował mnie złapać ale nie dałam się i omijając go zrobiłam wsad po czym zeskoczyłam z kosza. 

-Jak to zrobiłaś?! - Krzyknął zdezorientowany, zaśmiałam się i zamieniłam się pozycją. 

-Lata praktyki - Uśmiechnęłam się zadziornie i ruszyłam do ataku, kilka razy próbowałam odebrać mu piłkę ,ale dopiero za którymś mi się to udało. Stanęłam za linią trzy punktów i rzuciłam idealnie do kosza bez użycia tablicy. 

Gdy już wygrałam z nimi wszystkimi zostałam pochwalona przez Riko i reszte pierwszego składu ,po czym poćwiczyłam jeszcze i dopiero gdy byłam sama poszłam się przebrać.

Wróciłam do domu i jedyną rzeczą ,o której marzyłam to był sen..

Jej mamy drugi rozdział.. Bo mi humor nie dopisuję więc pisze i wstawiam ^^ 

~Na razie, Cześć ,Elo!

Jestem swoim bliźniakiem!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz