Udało mi się dostać do pierwszego składu drużyny Seirin, nie było to dużym wysiłkiem ale nadal musiałam się postarać.
Właśnie zmierzaliśmy do liceum Kaijo, mieliśmy zagrać z nimi mecz towarzyski.
- Yukine denerwujesz się? - Z zamyśleń wyrwał mnie głos mojego przyjaciela zaraz obok mojego ucha, odskoczyłam przestraszona.
- Teraz tak! - Odpowiedziałam z wyrzutem poprawiając się na swoim miejscu, chłopak spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem - Och no dobrze, już.. Nie ,nie denerwuję się. Grałam już tyle meczy,że dla mnie to codzienność - Odparłam uspokajając rytm serca
- Dużo grywałaś? - Kagami spojrzał na mnie z zaciekawieniem, zaśmiałam się.
- Wiesz gram od dziecka, a gimnazjum miałam możliwość grać z na prawdę dobrymi zawodnikami. - Odpowiedziałam wspominając Cudowną Generację.
- O kim mówisz? - Zawachałam się, nie byłam pewna czy mogę powiedzieć
- O Pokoleniu Cudów.. - Szepnęłam - O popatrz już jesteśmy! - Wstałam energicznie z siedzenia i ruszyłam biegiem w stronę wyjścia. Cała drużyna wyszła wraz ze mną, skierowaliśmy się do sali gimnastycznej , na której jedna z drużyn już ćwiczyła. Zaczęłam rozglądać się wśród zawodników, gdy w pewnym momencie przemknęła w oddali blond czupryna.
- Ryota? - Mruknęłam pod nosem udając się do szatni, weszłam do łazienki i to tam się przebrałam , zostawiłam swoje rzeczy w jednej z szafek, i wróciłam na halę. Zaczęliśmy ćwiczyć, a po rozgrzewce zaczęliśmy mecz.
***
W trakcie ataku podałam piłkę Taidze, a ten z pełną siłą wykonał wsad. Gdy stanął już na ziemi i zaczął się cieszyć z punktów, zauważył w ręce kosz, ten sam , który jeszcze chwilę temu wisiał na ścianie. Zaczęłam tarzać się ze śmiechu , patrząc na poczynania czerwonowłosego.
- Koniec meczu z powodów.. Ehh Technicznych - Sędzia zakończył mecz ,a my zaczęliśmy się rozchodzić
- Yuki! - Z tłumu wybiegł blond włosy chłopak, który ewidentnie biegł wprost na mnie, niewiele myśląc chwyciłam go za rękę i zaciągnęłam do spokojnego miejsca bez ludzi.
- Kise! Głupku nie wołaj mnie po imieniu! - Zganiłam chłopaka na co ten zaczął przepraszać kłaniając się.
- Co tutaj robisz? Boże, jak Ty cudownie grasz! Czemu nie grałaś z nami w gimnazjum? - Ryota zaczął zalewać mnie różnymi pytaniami nie dopuszczając mnie do słowa.
- Gram w Seirin, razem z Kuroko. - Gdy skończył chciałam wyjaśnić mu sytuację - Ale widzisz.. To nadal męska drużyna, a ja muszę udawać chłopaka bym mogła grać spokojnie, więc błagam.. Mów do mnie Yukine. - Dokończyłam ,a chłopak bez słowa przytaknął
- Kise! - Z korytarza dochodził głos najprawdopodobniej kapitana drużyny Kaijo. Przytuliłam się do chłopaka szeptając ciche pożegnanie i uciekłam w stronę szatni.
Gdy już mogłam w spokoju odpocząć usiadłam na jednej z ławek i poczułam okropny ból w lewej kostce. Syknęłam z bólu, ale przebrałam się i starając się nie kuleć ruszyłam z drużyną w drogę powrotną.
CZYTASZ
Jestem swoim bliźniakiem!
Fanfiction-Jestem swoją bliźniaczką! Znaczy bliźniakiem Yuki! Yukine się nazywam! - Krzyknęłam stając na przeciw Riko Historia zwykłej dziewczyny z niezwykłym życiem. Yuki Shiroka koszykarka , uczennica liceum Seirin, przyjaciółka Pokolenia Cudów, najstarsza...