ROZDZIAŁY SĄ DODAWANE JESZCZE RAZ ZE WZGLĘDU NA WPROWADZANIE POPRAWEK!
Cześć!
Jeśli chcecie dowiedzieć się trochę o Korei, zachęcam was do przeczytania tej książki :)
Okładka: @mag_da_fuq
Cześć! W końcu dodaję tak długo wyczekiwany rozdział o jedzeniu, które dostałam w paczce z Korei Południowej :) Nie przedłużając, zaczynajmy!
1. Pepero
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Coś, co wiele osób pragnie zjeść, haha. Dostałam dwa rodzaje Pepero: Podstawowe (czekoladowe) i drugie, orzechowo-czekoladowe.
Bardziej smakowało mi to z orzechami, ale obydwa polecam! Mniej więcej smakuje tak samo, jak nasz Polski ,,paluszek", ale z czekoladą :)
2. Pocky
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tutaj może powstać mały problem, ale od razu mówię - Tak, wiem, że Pocky to Japoński wynalazek i był pierwszy, przed Pepero. Ja jednak dostałam to z Korei i może po prostu jest ,,Koreańską podróbą", ale to wciąż Pocky.
Smaki, które otrzymałam: Podstawowy (czekoladowy), truskawka, zielona herbata.
Osobiście, bardziej smakowało mi podstawowe pocky. Mimo wszystko każdy ze smaków jest bardzo dobry. Moja rodzina również tak sądzi, jednak mojej mamie nie smakowała zielona herbata, ponieważ jest gorzka.
3. Brownie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie jestem pewna, co powinnam tutaj powiedzieć, ponieważ to był mój pierwszy raz w życiu, kiedy jadłam brownie... Przyznam, że było pyszne, miękkie. Moja mama stwierdziła, że można to trochę porównać z brownie zakupionym w jakiejś kawiarni :)