U góry fajna nuta!
--------------------------------------
Taka sobie historyjka o trzech żółtych kuleczkach (jak ktoś ma słabe nerwy to niech nie czyta:P) :
Pewnemu młodemu małżeństwu urodził się syn. Gdy kończył dwa latka, rodzice zapytali się jego co chciałby dostać. Ten odpowiedział że 3 żółte kuleczki. Rodzice stwierdzili, że trzy żółte kuleczki mu są niepotrzebne i kupili mu resoraka. Na piąte urodziny pytają się jego co chciałby dostać. Powiedział że 3 żółte kuleczki. Rodzice stwierdzili że trzy żółte kuleczki mu są niepotrzebne i kupili mu konika na biegunach. Na I Komunię pytają się jego co chce dostać. On mówi że 3 żółte kuleczki. Rodzice stwierdzili że 3 żółte kuleczki są mu niepotrzebne i kupili mu rower. Na 13 urodziny pytają się jego co chce dostać. Chłopiec mówi że 3 żółte kuleczki. Oczywiście stwierdzili że 3 zółte kuleczki sa mu niepotrzebne i kupili komputer. Na osiemnaste urodziny pytają się co chce dostać. Jak zwykle odpowiada - 3 zółte kuleczki. Rodzice jak zwykle stwierdzili że 3 żółte kuleczki mu są niepotrzebne i kupili mu samochód. Z okazji ślubu także poprosił rodziców o 3 zółte kuleczki. Rodzice jednak kupili mu mieszkanie. No i chłopiec (już mężczyzna :P) jadąc tym samochodem miał wypadek. Leżał w szpitalu, już na łożu śmierci. Rodzice pytają się jaka jest jego ostatnia wola. Chłopiec powiedział że chce dostać 3 żółte kuleczki. Rodzice stwierdzili, że skoro 20 lat prosił ich o 3 żółte kuleczki to wreszcie je kupią. Wrócili do szpitala z trzema żółtymi kuleczkami i pytają się go czemu chciał je dostać przez załe życie. Na to chłopiec "Te trzy kuleczki były mi po to żeby..." Nie dokończył zdania i zmarł :P
Tak więc smutnym sposobem nie dowiedzieliśmy się po co były mu trzy żółte kuleczki. I prawdopodobnie sie nie dowiemy :P
I druga historia - już z morałem. ciekawsza :P
Był sobie złodziej mnichów, który jeździł na niebieskim skuterku. Pojechał do pierwszego klasztoru, gdzie było 1000 mnichów i prosił o schronienie. Dali mu schronienie, rano się budzą, patrzą, nie ma 500 mnichów, niebieskiego skuterka i tego faceta. Pojechał do kolejnego klasztoru gdzie było 500 mnichów i prosił o schronienie. Dali mu schronienie, na następny dzień się budzą, patrzą, nie ma 250 mnichów, niebieskiego skuterka i faceta. Pojechał do klasztoru gdzie było tylko 100 mnichów. -dajcie schronienie, dajcie schronienie - prosił. Dali mu schronienie, na następny dzień się budza, nie ma 50 mnichów, niebieskiego skuterka i faceta. Pojechał do następnego klasztoru gdzie było już 50 mnichów. Poprosił o schronienie. Dali mu, na następny dzień sie budzą, patrzą, nie ma niebieskiego skuterka, faceta i 25 mnichów. Pojechał do klasztoru gdzie było 20 mnichów. Na następny dzień budzą się, patrzą, nie ma 10 mnichów. Następny był klasztor gdzie było 10 mnichów - dali mu schronienie, na następny dzień rano patrzą - nie ma 5 mnichów i faceta na skuterku. Na koniec pojechał do zakonu gdzie było dwóch mnichów. Następnego ranka jeden z mnichów się budzi, patrzy przez okno, a tam facet wsiada na niebieski skuterek z jednym z mnichów. Wybiega z klasztoru i wsiada na czerwony skuterek. Ścigają się. Raz czerwony jedzie przodem, raz niebieski. Czerwony, niebieski, czerwony niebieski... Nagle niebieski przyśpieszył i sruuu pognał. Czerwony go nie dogonił. Jaki z tego morał? Że niebieski skuterek jest szybszy od czerwonego ;D
---
Żart:
Pewnego dnia przybiegłem do Tomka. Po lunchu gadaliśmy i podzielił się ze mną sensacją.
- Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się.
Byłem zdumiony.
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje
Pamiętajcie dziewczyny! Nie wydobrzcie swoich chłopaków xD ...
###
Suchar:
Słyszy facet strzały w szafie, otwiera a tam marynarka wojenna.
YOU ARE READING
Akademia Bezsensu
RandomNajbardziej bezsensowne rzeczy z internetu. Nudzi Ci się? Wejdź!