Rozdział 3

5 0 0
                                    

                                                                               "zaufana"

      Kolejnego dnia Koa była coraz bardziej starsza. Wiele się uczyła , nauczyła się podawac łape szczekać   , ratować i wiele innych żeczy. Po czasie Koa zaczeła sie   dziwnie zachowywać zaczęła piszczeć , Kaziu zaniepokoił się  suczką wiec pojechał z nia do weterynarza.

dojechali z mama na mniejsce po czym przyszła ich kolej na wejście do gabinetu a więc weszli.      -Dzień dobry. co się stało?

-przjechaliśmy z suczką koą nie wiem zaczęła piszczeć może ją pani zbadać? -tak jase! -bada- oj.. przykro mi ale koa ma raka płuc i nie wiem czy przerzyje... jest to dosyć duża choroba ja dla zwierząt....Co?! -Kaziu wybiegł z gabinetu z płaczem- -mama bierze suczke na ręnce i ukruywając łzy niesie do samochodu-

Koa!! nie chce żeby ci się coś stało!! -płacze-

                             Co się stanie z kooą? Ciąg dalszy nastąpi ;)

                             

O piesku który poczół sie kochany Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz