Weszliśmy do przestrzennego pomieszczenia , które było bardzo ozdobne , lecz prawie puste.
Na ścianach wisiały przeróżne obrazy, większość z nich przedstawiała dawnych królów, królowych, książąt oraz po prostu magiczne postacie. Powieszony był też arras, przedstawiający zacietą bitwę pomiędzy naszym królestwem , a innym. Ściany pokryte były jasnoturkusową farbą.
Moją szczególną uwagę przykłół też sufit, który absolutnie nie był bylejaki. Otuż, ozdabiały go barwne malowidła, a centralnie na środku namalowana była piękna, urodzajna korona. Była ona złota z różnokolorowymi kamieniami.
- Eleanso... Przepraszam, że twoja koronacja nie będzie tak huczna, lecz... Mamy mało czasu. Bardzo mało.
Musisz jak najszybciej włożyć koronę i musimy ruszać. Więc chodź - Pociągnął mnie za rękę i zaciągnął do najskrytszego zakontka tej komnaty.
W oczy rzuciła mi się wielka, przezroczysta gablota. Mężczyzna westchnął niepewnie po czym obrócił się do kobiety towarzyszącej nam , a ona pokiwała stanowczo głową.
Nakreślił dłonią w powietrzu jakiś znak , a później ostrożnie nałożył mi ją na głowę.
Wtem cała sala się rozświetliła się, a moje powieki szybko opadły, chroniąc oczy przed mocnym światłem.
Poczułam dziwne ciepło, przenikające moje ciało. Słyszałam tylko radosne słowa, lecz nie mogłam zrozumieć ich znaczenia.
Po tej chwili, która zdawała się mijać z rzeczywistością, wszystko wróciło do normy. Jednak coś się zmieniło. Gdy oblała mnie fala światła, spostrzegłam, że moja suknia ma kolor jak perły i mieni się, jakby ktoś obsypał ją brokatem. Tkanina była miękka i leżała jak ulał.
Zauroczona wtopiłam wzrok w zdumionych towarzyszy.
Nie odezwalismy się do siebie ani słowem, towarzyszyło nam tyle myśli.
Wyszliśmy z komnaty i wkroczyliśmy na obszerne schody.
- Teraz, ja zajmę się jeszcze zaległymi sprawami królestwa, a ty masz czas na odpoczynek.
------ _ ---- ------------------- ------
O jejku! Tak dawno nie było już rozdziału... Przepraszam was bardzo!Ale mam nadzieję, że mi przebaczycie i wrócicie do czytania tej książki❤😍😥
CZYTASZ
Obdarzona Mocą [KOREKTA]
FantasyJestem Corin. Mieszkam we Francji w niedużym domku. Nie mam licznego rodzeństwa - jedną starszą ode mnie siostrę. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu dzieją się ze mną dziwne rzeczy. Czasami nawet gdy ruszę ręką, przedmioty które są w zasięgu mo...