"Oh księżniczko, nie wiesz co znaczy pieprzyć się?"
"Wiem tylko, że to brzydkie słowo."
"Jesteś zbyt niewinny, powinienem ci pokazać co to znaczy?"
25/08/19 - #5 w boyxboy
Pierwsze 6 rozdziałów - tłumaczenie „my innocent stepbrother" autorki pornhub...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
jungkook
Przytulaliśmy się przez około dwie godziny dopóki nie zasnął, był skulony, a jego ciche pochrapywania dało się usłyszeć w całym pokoju. Spojrzałem dokładnie na jego rysy, podziwiając je. Szkoda, że będziemy braćmi. Przeciągnąłem się i miałem zamiar wstać, ale Taehyung złapał za moją koszulkę, sprawiając, że z powrotem się położyłem.
"Tatusiu... nie zostawiaj mnie, nas..", wymamrotał. Tatusiu. Poczułem jak krew przypływa do mojej twarzy i do mojego penisa. Co do cholery, jestem takim zboczonym idiotą. Jego różowe usta były lekko rozchylone, a jego blond włosy opadły mu na oczy, bo trochę się wiercił, zbliżając się do mnie. Odwróciłem się w jego stronę, złapałem jego talię i przytuliłem go.
Jego ciepły oddech owiewał moją szyję wywołując u mnie ciarki, moje powieki zaczęły robić się ciężkie, aż w końcu zasnąłem.
~
Obudziłem się, kiedy ktoś pocierał mojego cholernego penisa. Otworzyłem oczy i nadal przytulając Taehyunga, spojrzałem w dół i zobaczyłem jego kolana na moich bokserkach, natychmiast wstałem i poczułem jak mój penis pulsuje. Cholera! To jest jego pieprzona wina.
"Hmmm...Kookie?", spojrzałem na niego, pocierał swoje oczy pięściami, ostrożnie usiadł i oparł swoją skroń o moje ramię.
"Która jest godzina? Są już w domu?", zapytał następnie.
"N-nie, nie ma ich, jest już dziewiętnasta, powinienem zejść na dół i przygotować kolację, chcesz tu zostać?", poczułem ulgę, kiedy mój penis się uspokoił. Pokiwał głową, a moje palce przeczesały jego włosy i ostrożnie go położyłem.
"Zostań tutaj.", powiedziałem, a on wydął wargi i ponownie pokiwał głową.
taehyung
Wierciłem się na łóżku, przewracając się na prawo i na lewo, rozłożyłem ręce i wpatrywałem się w sufit. Tęskniłem za tatusiem, gdyby tylko nie zdradził mamy, bylibyśmy szczęśliwą rodziną tak jak wcześniej. Minęło 20 minut odkąd Jungkook zszedł na dół i już mi się nudziło. Poderwałem się do góry i uderzyła mnie ciekawość, kiedy przez myśl przeszedł mi jego "pokój".
Powinienem sprawdzić co tam jest? Czy tu zostać? Byłem się z myślami rozważając, czy powinienem iść do pokoju Jungkooka, czy zostać w pokoju jego ojca. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, aż moje oczy nie zatrzymały się na zdjęciu wiszącym na ścianie, był na nim Jungkook, jego ojciec i piękna kobieta. Jungkook był pomiędzy nimi, uśmiechając się wesoło i pokazując swój króliczy uśmiech. W moich oczach pojawiły się iskierki, był taki mały!
Wstałem i spojrzałem z bliska na zdjęcie, kobieta, która trzymała za drobną rękę Jungkooka była taka ładna, uśmiechała się ze szczerą radością, jej oczy mówiły prawdę. Pomyślałem o mamie Jungkooka, gdzie ona była? Czy ona też zdradzała swojego męża? W mojej głowie było tak wiele myśli, ale myśl o pokoju Jungkooka jeszcze z niej nie wyparowała. Podszedłem do drzwi i je otworzyłem, rozglądając się ostrożnie. O mój Boże, co ja robię? To nie jest w porządku, Taehyung!
Ale nie posłuchałem tego co podpowiadał mi mój umysł, powoli zamknąłem drzwi i pędem ruszyłem w stronę drzwi obok. Był na nich znak na którym pisało "jjk", więc oczywiście to był ten pokój. Trochę się bałem i krzyczałem na siebie, żebym nie wchodził do środka. Zazwyczaj słucham i przestrzegam, tego co zostało mi nakazane, ale czasami jest inaczej. Przełknąłem ślinę, a moje nogi się pode mną ugięły, kiedy sięgałem do klamki z zamiarem otworzenia drzwi. Nagle usłyszałem głos Jungkooka, podskoczyłem do góry i krzyknąłem niemęsko. O mój Boże! Moje serce!
"Ktoś tu jest ciekawskim i niegrzecznym kotkiem, zasługujesz na karę.", wypuściłem skowyt, kiedy Jungkook złapał za mój nadgarstek i cierpko uderzył moimi plecami o drzwi. Przyszpilił moje nadgarstki do drzwi, a moje serce zaczęło szalenie szybko bić. Nasze twarze dzieliły centymetry, to sprawiało, że mocno się zarumieniłem, a on głupawo się uśmiechnął.
"Hy-hyung!-Przysięgam, że ni-", przerwał mi, zaskakując mnie i łącząc nasze usta. O mój łaskawy Boże.