Dzisiaj fajną muzyczkę dałam, no wiecie Human hehe ale śmieszna jestem. XD :'D Taka jedna uwaga też, myśli wszystkich postaci będę dawała w nawiasach :)
(Sen Ratcheta...)
Optimus walczy z Megatronem a za nimi w odległości paru metrów stoi Ratchet i myśli co zrobić.
Optimus: Ratchet uciekaj stąd!
Ratchet: Nie... Nie mogę, nie zostawię cię tutaj samego!
Optimus:To jest rozkaz!!!
W tym momencie Megatron przebija swym ostrzem klatkę piersiową Optimusa jednocześnie niszcząc iskrę.
Ratchet: Nie!!!!
Megatron patrzy na Ratcheta z diabelskim i wygranym uśmiechem na twarzy. Ratchet zdesperowany i załamany, postanawia pomścić Optimusa, wyciąga swe ostrza i zaczyna biec w stronę Megatrona. Wykonał skok i wycelował jedno ze swych ostrzy prosto w twarz Megatrona.
(Koniec Snu...)
Ratchet: O Primusie!!! To tylko sen...
Ratchet obudził się cały zlany potem z przyśpieszonym ale krótkim oddechem i przyśpieszoną akcją serca. Ale uderza w niego ulga że nikogo nie ma w pobliżu.
Ratchet: (Ciekawe gdzie wszyscy?)
Ratchet usiadł na materacu, przeciągnął się i ziewnął. Rozejrzał się po pomieszczeniu i zobaczył że stanowisko pracy ludzkich rozmiarów jest już zrobione. Ratchet wstał i podszedł do komputera.
Ratchet: Cóż... Zobaczymy czy wszystko jest tak jak powinno być.
Ratchet, sprawdził co mógł i wszystkie systemy były sprawne . Komputer był podłączony do głównej bazy danych jak i do panelu starowania mostu ziemnego, co jest przywilejem ponieważ w swoim poprzednim stanowisku nie miał możliwości sterowania mostem z niego.
Ratchet: (Może spróbowałbym zrobić coś w kierunku rozwiązania naszego problemu?... Tak to dobry pomysł. Najpierw poszukam czegoś w bazie danych na temat tego czy tego typu urządzenie powstało już kiedyś, bo jeśli nie to ten Bot na prawdę jest geniuszem.)
(Dwie godziny później...)
Optimus: Widzę, stary przyjacielu że już zaprzyjaźniłeś się że swoim nowym stanowiskiem.
Ratchet przez chwilę nie odpowiedział nic, cały czas wpatrywał się w monitor. Nie odwracając wzroku odpowiedział, głosem kompletnie pozbawionym jakichkolwiek emocji.
Ratchet: Tak.
Optimus popatrzył na niego nieco zdziwiony.
Optimus: Czy coś jest nie tak przyjacielu?
Ratchet: Nie... Wszystko w porządku, po prostu pracuję.
Optimus: Cóż dobrze, lecz może najpierw przebrałbyś się? Przyniosłem ci ubranie i coś do jedzenia, bo jak podejrzewam jesteś głodny. Nasz pokój też jest już gotowy więc możesz się tam przebrać.
Ratchet: Ach... Dobrze. Zaraz wracam. Niczego nie dotykaj. Przy okazji się umyję, czuję się nie świeżo. Optimusie mamy łazienkę u siebie w pokoju?
Optimus: Niestety nie, łazienka ludzkich rozmiarów jest w zupełnie innym kierunku niż nasz pokój. Zaprowadzić cię?
Ratchet: Cóż... Jak możesz?
Optimus: Oczywiście, że mogę. Chodźmy.
Ratchet: Jesteśmy w tej bazie już tyle lat. A dopiero teraz dowiadujemy się gdzie jest łazienka dla ludzi...
YOU ARE READING
Trasformers: Prime "W ludzkim ciele?!"
FanfictionWitam tak na początek zacznę od ostrzeżenia XD. UWAGA: Jeżeli nie jesteś tolerancyjny w stosunku do homoseksualizmu nie czytaj tej książki :) Ogólnie rzecz ujmując książka będzie opierać się na związku Optimusa i Ratcheta. Opis: Transformers imieni...