"Misja..." Część 4

207 23 26
                                    

(A dam wam dzisiaj taką muzyczkę z mojego dzieciństwa <3 Miłego czytania.)

Podczas gdy Optimus i Bulkhead byli na patrolu Ratchet dalej pracował nad skonstruowaniem urządzenia które rozwiązało by ich problem. Lecz nie mógł się skupić na pracy, jego myśli cały czas krążyły wokół Optimusa. Czy na pewno jest bezpieczny z Bulkhedem? 

W tym momencie do bazy wrócił Bumblebee, przetransformował się i zaczął iść w stronę Medyka.

Bumblebee: Optimus, zgłaszał się? Bo mógłbyś mnie do nich wysłać. Tak na wszelki wypadek.

Ratchet westchnął ciężko, ale rozumiał zaniepokojenie Bumblebee. Odwrócił się twarzą do zwiadowcy.

Ratchet: Jak na razie Optimus się nie zgłaszał, ale poinformuję cię jeżeli to zrobi. Natomiast nie mogę cię wysłać do nich jeśli będzie taka potrzeba zrobię to, ale na razie nie ma takiej potrzeby.


Bumblebee: Ach... Dobrze.

Ratchet skinął głową i wrócił do pracy. Cały czas czuł się obserwowany przez zwiadowcę. Postanowił że zapyta się o co chodzi. Odwrócił się i podszedł do barierki.

Ratchet: Bumblebee czy jest coś o czym chciałbyś porozmawiać?

Bumblebee przetarł ręką po karku i przybliżył się do barierki.

Bumblebee: No... Wiesz... Martwię się o Optimusa tak jak każdy. Ale coś mi ostatnio nie pasuję, odkąd jest człowiekiem dziwnie się zachowuję, w stosunku do ciebie. Martwię się o niego jak i o ciebie Ratchet.

Ratchet czuł w głębi duszy że Bumblebee zauważył coś co jest pomiędzy nim a Optimusem.

Ratchet: Cóż... Bumblebee w grę wchodzą nowe zmysły takie jak smak i węch, ludzkie ciało jest też o wiele bardziej wrażliwe na dotyk, temperatury i i inne tego typu rzeczy. Ludzie też gorzej panują nad emocjami czy uczuciami. Jak sam mogłeś zauważyć stałem się trochę bardziej nerwowy i zestresowany. A na Optimusa mogło to wpłynąć w ten sposób że, jak by to powiedzieć... Nie martwi się o nas ani mniej ani więcej. Jak zawsze przekłada nasze dobro ponad swoje. Jak wiesz zawsze panował nad emocjami po prostu ich nie okazywał, a teraz w pewnym stopniu można stwierdzić jakie emocje odczuwa po jego wyrazie twarzy jaki i mowie ciała. Myślę że to rozumiesz?

Bumblebee: Tak. Ale i tak się martwię...

Ratchet: Nie tylko ty, Bee. Nie tylko ty.

W tym momencie z bazą skontaktował się Optimus.

Optimus: Ratchet czy Bumblebee już wrócił?

Ratchet: Tak.

Optimus: Wyślij go do nas. Odkryliśmy kopalnię Deceptikonów. I spróbuj się skontaktować z Arcee jej pomoc także się nam przyda.

Ratchet: Już się robi Optimusie.

Ratchet otworzył most ziemny, Bee miał już prze niego przejść ale Ratchet go zatrzymał.

Ratchet: Bee...

Bumblebee: Tak? 

Ratchet: Uważaj na Optimusa.

Bumblebee tylko skinął głową i przeszedł przez most.

Ratchet skontaktował się z Arcee. Wróciła ona do bazy po czym Medyk wysłał ją do Optimusa i reszty. Ratchet postanowił sobie trochę odetchnąć od pracy i poczytać o ludzkiej medycynie.

(Tym czasem u Optimusa i innych botów...)

Boty próbowały przemknąć się do kopalni nie postrzeżenie. Ale kompletnie nie spodziewali się tam tego co zobaczyli. Zobaczyli tam Megatrona i Starscreema... W ludzkiej postaci, właściwie to nie mięli pewności że to oni, ale stwierdzając po wyglądzie i po tym że pewien Łowca Głów jest w posiadaniu urządzenia do zmiany Cybertronianina w człowieka, mogli tak podejrzewać.

Trasformers: Prime &quot;W ludzkim ciele?!&quot;Where stories live. Discover now