13

174 14 3
                                    

Charlie's pov

- Jeśli zostaniesz ze mną na dłużej, zniszcze ci życie. Jestem okropny - mówiłem cicho łkając, a młodszy chłopak usiadł obok mnie na ławce i objął mnie ręką.

- Nie zniszczyłeś mi dzieciństwa, więc dalszego ciągu życia też mi się zniszczysz - delikatnie się do mnie uśmiechnął a ja poczułem ciarki na plecach.

- Chcesz iść do domu? - zapytał po chwili.

- Kiedy się znów spotkamy?

- Jeśli chcesz, możemy jutro - blondyn podniósł się z ławki i podał mi rękę.

- Dobrze, to do zobaczenia - próbowałem się uśmiechnąć tak ślicznie jak on to robił, lecz nie umiałem. Leo podszedł do mnie i dwoma palcami uniósł kąciki moich ust.

- Odprowadzić cię? - zapytał po chwili a ja odpowiedziałem, że nie musi, ale on i tak poszedł ze mną, tłumacząc tym, że ma blisko dom obok mojego.

- Dziękuję - Popatrzyłem na niego i otworzyłem bramkę do domu.

krótki ale no xd

Love is strong | | Chardre {wolno pisane}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz