[c]

450 72 29
                                    


PAMIĘTA KAŻDY DZIEŃ. A SZCZEGÓLNIE ZAPAMIĘTUJE DNIE, W KTÓRYCH ZOSTAŁA PONIŻONA. JAKO ŻONA. JAKO KRÓLOWA.
WRACA DO NICH PAMIĘCIĄ.
WYSZŁA Z NICH CAŁO.
BEZ SZWANKU. BEZ OZNAK NA JEJ DUMIE.

Złote róże kwitną w jej ogrodzie.
Idzie z siostrami. Obserwując. Dyrygując. 

Muzy są posłuszne. Wykonują jej polecenia. 

Przygląda się im z ciekawością. Z wypisanym pytaniem na twarzy:

Która z was odwiedzi go dzisiaj?

Ale nic nie mów. Idzie dalej z siostrami u boku.

Zrywa róże, nie patrząc na Demeter.

Nie muszą mówić. 

Muzy grają  słodko-gorzką melodię. I zrywa sprawnym ruchem różę. 

Piękną. Rozwiniętą. 

Widzisz ją, Demeter? Pyta. A gdy ta kiwa głową. Hera niszczy ją jednym ruchem dłoni.

A to dziecko. Słowo brzmi gorzko na ustach matki. Będzie twoim jedynym pocieszeniem w obłędzie.

Odchodzi od niej. Pozostawiając zniszczoną różę. 

Hera nie musi powtarzać. 

Demeter nigdy więcej nie pojawia się bliżej Zeusa niż to konieczne.

OWOC GRANATU  ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz