Obiad rozpoczął się o 13:30, jak zawsze. Dzisiaj mieliśmy zupę pomidorowa oraz pierogi ruskie, tak naprawdę dawno nie było dania, które w 100% bym uwielbiała, ale dziś nareszcie nadszedł ten dzień. W pewnym momencie na stołówkę weszła jedna z opiekunek i zwróciła się do mnie:
-Elizo, jak zjesz to proszę abyś przyszła do gabinetu.
I wyszła.
Bardzo się zdziwiłam, ale szybko zjadłam i zrobiłam tak jak prosiła.
Gdy weszłam do gabinetu, od razu dostrzegłam kobietę, której przed obiadem pomogłam. Opiekunka pokazała na krzesło naprzeciwko niej.
Usiadłam na wskazanym miejscu.-Elizo, ta Pani nazywa się Małgorzata.
-Dzień dobry- odwróciłam do niej głowę i się uśmiechnęłam.
Pani Małgorzata odwzajemniła tym samym.- Pani Małgorzata, jest tu bo chciałaby kogoś zaadoptować.
-Nie obojętnie kogo, już zdecydowałam. - uśmiechnęła się, spojrzała na mnie i dorzuciła- o ile byś chciała z nami zamieszkać.
-O jeju, nie spodziewałam się- powiedziałam zawstydzona- oczywiście, że tak.
Chyba nigdy nie byłam aż tak szczęśliwa, może jednak nie jestem aż tak beznadziejna jak wmawiała mi moja opiekunka.
![](https://img.wattpad.com/cover/61648991-288-k439839.jpg)
YOU ARE READING
Kiedyś będzie lepiej!
Fiksi RemajaCześć! Jestem Eliza. Moje życie nigdy nie było łatwe, ciagle miałam pod górkę i na każdym kroku miałam jakaś przeszkodę. Całe szczęście pojawił się on- ten przystojny brunet, ideał, zawsze był w gdy potrzebna była mi pomoc, nawet na najdrobniejsza.