" Szczęścia ciąg dalszy "

40 2 6
                                    

*** Następny dzień - oczami Alexa ***
Obudziłem się po 10. Megan spała rozwalona na swojej połowie prawie odkryta. Przykryłem ją ,ucałowałem i poszedłem do kuchni.  Zadzwonił telefon, to pani Luke.
  - Halo, Alex?
  - Tak to ja, Megan jeszcze śpi proszę pani.
  - Jak się czuje? Lepiej z nią?
  - Tak,naprawdę jest coraz lepiej.
  - To dzięki tobie, Alex.
  - Oj,niech pani nie przesadza.
  - Miłość czyni cuda. Posłuchaj,młody mi narzeka,że tęskni za siostrą, może ostatni dzień u Ciebie na działce spędzimy wszyscy razem ?
- Pewnie,  wyślę pani adres w smsie.
- Dziękuję, do zobaczenia Alex.
- Dowidzenia pani Luke, proszę pozdrowić młodego.
    -  A z kim to tak rozmawiałeś?  - spytała zaspana Megan wchodząc do kuchni.
     -  Z twoją mamą kochanie,pytała czy u ciebie wszystko wporządku - nie doinformowałem Megan do końca,bo domyśliłem się, że jej mama chciała jej zrobić niespodziankę.
- Jak się czujesz?  - dodałem przytulając ukochaną od tyłu.
- Wspaniałe, a ty skarbie?
- Najlepiej na świecie dzięki tobie - pocałowałem Megan i znów nie mogliśmy się od siebie oderwać. Miała na sobie tylko szlafrok, który sprawnie jej ściągnąłem  po czym wziąłem ją na ręce i posadziłem na blacie. Całowałem ją nie omijając ani jednego centymetra jej ciała, a ona pojękiwała cicho. Rozłożyła niepewnie nogi dając mi do zrozumienia, że chce więcej. Wszedłem w nią i każdym kolejnym ruchem sprawiłem jej coraz większą przyjemność. Kochałem, gdy jęczała, gdy mogłem sprawiać, że jest jej wspaniałe. Po dłuższej chwili uprawiania miłości doszliśmy oboje. Poszliśmy pod prysznic,  aby się odświeżyć i wróciliśmy do kuchni, aby zrobić śniadanie.
- No co się tak patrzysz? - spytałem żartobliwie , łaskocząc ukochaną.
- Ha,ha,hahah przestań kochanie, proszę, błagam, kocham cię - na te słowa przestałem ją łaskotać i pocałowałem ją. Ona jest taka cudowna,  moja kruszynka,księżniczka moje wszystko. Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w góry.
Cały dzień przechodziliśmy po gòrach, gdy wróciliśmy do domu Megan położyła się na kanapie i naprawdę nie wystarczyło zbyt długo, żeby usnęła.
Panująca ciszę przerwał dźwięk mojego telefonu... Patrząc na komunikat wyswietlajacy kontakt to była moja matka... Czego ona ode mnie chce.... 
          -------------------------------
Postanowiłam napisać dziś jeszcze jeden rozdział :D Jak wam się podobał ? Wiem,że jest dość krótki,ale muszę też zająć się swoimi sprawami. Do następnego! :*

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

" Don't go,because I love You "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz