Legenda o Lechu, Czechu i Golcu

163 12 2
                                    

Rok 2016, świat porastały lasy i ściernisco, ostatni jeleń umierał na drugim jedynym ocalałym jeleniu. Dinozaur latał sb nad horyzontem i upolował sobie łososia.
"Oddawaj mnie, pojebie".
"Dobra".

Łosoś znów chadzał sobie wokół watahy jeleniów.

Pośród jednego z ostatnich przejawów przyrody na planecie Ziemia żyli sobie trzej braciaki: Lech, Czech i Golec, przez nacjonalistów po dziś dzień uznawanych za Wielką Trójcę Samobójcę.

"Czy to gołąb?!" Golec wskazał na skałę.

"Ty chory pojebie, przecież to ja" powiedział Lech.

"Nie pierdol. Przecie to kamień je" Czech rozbierał Golca wzrokiem. Kopnął Lecha w skrzydło.

"Nie mogę umrzeć, moje ostatnie słowa to by były..." i Lech umarł.

"Lech? Lech spójrz na mnie. Wszystko dobrze, wszystko będzie dobrze. Obiecałem na ciebie że się tobą zaopiekuję!" powiedział Golec do jakiejś skały.

"Golly, to koniec, musimy iść do przodu, bo jak stoję to mi się Bolec cofa" ale Golly nie słuchał.

"Minęło 4 minuty od śmierci mego brata" powiedział Lech.

"Lech, to ty jesteś tym bratem"

"Nie jestem waszym bratem" i Lech się nie odezwał, bo zmarł(?).

Minęło 5 lat od tamtych zdarzeń.
Brat Golec sprzedał duszę Czecha za duszę Lecha i fajne laczki z napisem "livin on a pryer".
Brat Czech sprzedał duszę Golca i twojej starej za sens w życiu.
Brat Lech sprzedał swoją duszę w zamian za swoją duszę.

Legendy głoszą, iż laczki Golca okazały się mieć magiczne moce zajebistości, które odziedziczył każdy potomek bracia Golly'ego.

Czech miał znaleźć swe szczęście u boku twojej starej.
A LECH MIał się stać Królem Piekieł po tym, jak JP2% abdykował.
Spoiler: Lech mi=Michel od tyłu ;))

Od tej pory i od kiedy założli Polskę słuch o braciach zaginął.

Jednak!
Wczoraj ktoś widział fajny zachód słońca- Golec zmartwychwstał, usłyszał prośby metalów i fanów metalici.
Przybył, by zdradzić tajemnice Golnickie.

Supernaturalne. Legendy o Braciach Golechester.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz