andrzej pov
To był mój pierwszy dzień w monster high. Tal pieszczotliwie nazwałem tą szkołę. Może to przez te kolory ścian i dużo roślin. A może przez to, że przynajmniej połowa uczniów to wampiry i wilkołaki. Zaciągnołem czarny kaptur na głowę i włożyłem swój miecz w pochwę uczepioną do pasa mego. Podszedłem do sali 006 w której była pierwsza lekcja wosu. Pani kilka razy uciszała lekko opalonego czarnowłosego bruneta, który miał na imię Dżejkob. Mie wyglądał na 14. Stawiałbym na 15 i osiemnaście trzydziestychdziewiątych. Czyli prawie połowa. Ta szkoła była inna niż wszystkie wtedy zadzwonił dzwonek. Wyjołem kanapki z kiełbasą. Podszedłem do dziewczyny która nie wyglądała jak wampir.
- Hej- powiedzialem z uczuciem
CZYTASZ
Wszyscy kochają Andrzeja!
أدب المراهقينNowy uczeń, Andrzej trafia do szkoły pełnej wilkołaków i wampirów. Powieść bogata w romans, humor i dreszczyk emocji