Lily Malfoy//B.Z

#7

Rozdział dedykuje gocsiaa przepraszam,że w sobotę nie było rozdziału kocham cię
Lily Pov.
Dzień po wyjeździe Pansy. Siedzimy na kolacji.
-Draco podaj masło-poprosiłam brata
-Ok-odpowiedział i podał mi masło
-dzięki
-spoko.Po kolacji udałam się do swojej komnaty
-Lucy-zawołałam skrzatkę
-tak pani-zapytała Lucy
-zawołaj mojego brata-rozkazałam.Po paru sekundach w moim pokoju pojawił się Draco.
-Czego chcesz?-zapytał
-kocham cię braciszku-powiedziałam słodkim głosem
-ja ciebie też-odpowiedział tym samym słodkim głosem co ja
-Lily ,Draco zejdźcie na dół-usłyszeliśmy głos taty.Po paru sekundach byliśmy na dole
-O co chodzi-zapytał Draco
-poznajcie Dolores Umbrige
-Witajcie dzieciaczki-wręcz zaśpiewała ta różowa cukrzyca 
-dzień dobry-odpowiedzieliśmy
-pokażcie naszemu gościowi jej sypialnie-poprosiła mama
-proszę za mną-odrazu wcieliłam się w role przewodnika
-Zgredek,Lucy weźcie kufry Madame Umbrige-rozkazał Draco w tym czasie
-dziękuje dzieci-uśmiechnęła się różowe zło
-nie ma problemu-odpowiedzieliśmy z grzeczności oczywiście