Stało się to tego samego dnia.
Siedziałam na lekcji w szkole, podziwiając jesienny deszcz za oknem. W jednej chwili poczułam najpierw delikatne ukucie w sercu, ale potem ostry ból głowy, który zerwał mnie z krzesła na ziemię głośno krzycząc. Nie wiedziałam co się dzieję, to pierwszy raz, jak doznałam takiego bólu. Przez co straciłam przytomność.
Czułam jak moje ciało staje się lekkie jak piórko, otworzyłam oczy. Rozglądając się. Jestem w gabinecie ojca. Jak ja się tu dostałam, byłam w szkole więc czemu?
– Nie zrobisz mi tego Ojcze! – Krzyknął Eryk zrzucając ze stołu rożne przedmioty na ziemie. Który jeden z nich wylądował na mojej nodze, ale nie poczułam bólu. Podniosłam stopę do góry przedmiot który powinnam unieść wraz z moją stopą leżał na swoim miejscu.– Nie po tym, co zrobiłem.
Umarłam jestem duchem? O co tu chodzi? „Nie po tym co zrobiłem"? A co zrobiłeś? Nie wiem co się dzieję, co ja tu robię? Czemu Eryk jest zły?
W mojej głowie rodziły się co nowe pytania, bez odpowiedzi.
Rozejrzałam się po gabinecie w którym znajdował się tylko mój brat i ojciec, który wstał z fotela, poprawiając przy tym kamizelkę. Zdjął z oparcia marynarkę, zakładając ja szybkim płynnym ruchem. Kierując się w stronę swojego syna.
– Tato? – żadnej reakcji, jakby mnie tu w ogóle nie było. Spróbowałam dotknąć ramienia ojca, ale przeszła na wylot. Pięknie nie żyję, stałam się chodzącym duchem. Ja to mam szczęście.
– Nie będziesz mówił mi, co mogę a czego nie – po moim kręgosłupie przeszedł dreszcz, przez co się skuliłam. Czyżby tata użył głosu Alfy? Nigdy przy nas go nie używał. To był pierwszy raz jak poczułam jego użycie. Do moich uszu dobiegł dźwięk głośnego zarazem złowieszczego śmiechu. Mój wzrok wrócił do Eryka.
– To, że masz władzę nie zwalnia cię z tego, że jestem twoim pierworodnym synem. – Wskazał na siebie palcem. – Ja jestem twoim pierwszym dzieckiem.
– I tak jest. Jesteś moim pierworodnym – Ojciec położył rękę na ramieniu Eryka. – Jesteś moim synem. – Uśmiechnął się delikatnie do niego, Eryk odwzajemnił uśmiech i dotknął ręki ojca. – Ale... – tutaj uśmiechy zniknęły, a ojciec ścisnął mocniej palce na ramieniu syna – nie jesteś jeszcze na to gotowy synu.
Z oczu Eryka zniknęła ostatnia iskra nadziei, a narodził się w nich gniew. Zepchnął rękę ojca, co go nie zaskoczyło, tylko zasmuciło.
– Mówiła, że to zrobisz – rzekł cicho. – że będziesz chciał mnie odsunąć. – W głosie Eryka było słychać smutek i rozczarowanie. Ojciec zmarszczył brwi ze zdziwienia.
– Więc jednak? Spotkałeś się z nią! – Ojciec nie krył szoku w głosie.
– Kim jest ona? – spytałam głośno wiedząc że i tak nikt mi nie odpowie.
CZYTASZ
Promises Revenge / Obiecuję Zemstę
WerewolfAlex jest świadkiem morderstwa jej Ojca. Po przysięgła zemstę. Wróciła po sześciu latach silniejsza i z własną watahą na czele. Ale co zrobi gdy na jej drodze spotka Alfę, który okaże się jej bratnią duszą, a najgorsze, że jest najlepszym przyjacie...