Nagle poczułam ból głowy i wylądowałam na ziemi.
-Nic ci nie jest mała?-spytał Matthew
-a spierdalaj - powiedziałam i wstałam z ziemi - kto mnie jebnął piłką!?
-ja ślicznotko!-przyznał się dobrze zbudowany blondyn.Jejuciu ale on jest boski..co ty gadasz ogarnij się!
-słucham? Osoby ci się chyba pomyliły.Wiesz z kim rozmawiasz?!-krzykłam z irytacją w głosie.
-z zołzą która uważa że jest pępkiem świata.-odpowiedział puszczając mi przy tym oczko.
-no chyba ci się w główce pomieszało - mówie i jebie mu z liścia w twarz, przez co zostaje mu czerwony ślad.
-ej ej mała uspokuj się!*-Wiki krzyczy i podbiega do mnie i przytula.
-jeszcze się policzyny - mówi i odchodzi.Dzwonek. Cholerny dzwonek na lunch.
Jesteśmy na stołówce, i oczywiście mamy miejsca na środku.
-no jak tam lekcje?- pyta Scott
-tak jak zawsze- odpowiada ćmiela (wiktoria)
-czyli chujowo- komentuje Lucas- EJ podobno była aferka na wf'ie, o co cho?
-potem wam powiem-odpowiedziałam i zrobiłam soczystego gryza kanapki.Nagle na stołówkę wchodą oni.
I co ciekawe kierują się w naszą strone.-siema- wita się Marcel z Lucas'em
-elo mordo- tym razem mówi Scoot do Kuby na co on odpowiada.
-EJ chwila co tu się odpierdala?- pytam z pełną buzią.
-no jak to co? Witamy się z nowymi przyjaciółmi, nie widać?- pyta Lucas
-no...a nie ważne- mowie i wracam do jedzenia.Patrzę przez chwile na Marcela co chyba zauwarzył bo się uśmiechną.
Boże...niech on się częściej uśmiecha.
Znowu się skarciłam za to o czym pomyślałam.
-ej, mała co ty taka cicha dzisiaj?- pyta siedzący (jeszcze ) z nami Matt
-jem nie widać??- prycham
-okey okey ja spadam bo mam coś do załatwienia- wstał poczym podszedł do mnie zabrał moje pół kanapki, dał mi buziaka w policzek i poszedł.
-będziesz płacił mi za każdą kanapkę!- krzykłam za nim
-też cię kocham! - odkrzykną.≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠≠
*mała - moje przezwisko (Weronika)
302 słowa
Jak myślicie co będzie dalej?Liczne na ⭐ oraz 💬 kocham was i pozdrawiam.
Papa💓💋
CZYTASZ
Dlaczego ja? || /ZAWIESZONE/
Teen Fiction,,-Dlaczego akurat ja?-zapytałam patrząc w jego brązowe tęczówki. -Bo jesteś wyjątkowa.-przyznał przybliżają się do moich ust."