"Znajomość po latach"

18 1 0
                                    

-Miguel:- Wiadomo tu się wychowałaś :)
-Mia:- Dokładnie xd
Mia bardzo polubiła Miguela świetnie się jej z nim pisało, potrafiła z nim pisać całe dnie zbliżały się święta wielkanocne Miguel zaproponował Mii spotkanie Mia zgodziła się. Nadszedł dzień spotkania Mia bardzo się stresowała nie wiedziała o czym będzie rozmawiać z chłopakiem ponieważ  wszystkie możliwe tematy z nim poruszyła, nie wiedziała też jak ogólnie ma się zachować jak zobaczy chłopaka długo zastanawiała się jak ma się ubrać i pomalować. Wkońcu ubrała się w niebieską koszulę i czarne jansy włosy rozpuściła i zrobiła tradycyjny lekki makijaż. Kiedy Miguel napisał do Mii sms-a że jest już nie daleko Mia zarzuciła na siebie czarną skórzaną kurtkę i oznajmiła mamie że wychodzi, wypatrywała z niecierpliwością samochodu z Cancuń rejestracjami po chwili nadjechał granatowy samochód z samochodu wysiadł szczupły wysoki chłopak o bląd włosach.
-Miguel:- Cześć :)
-Mia:- Cześć :) to witaj w Puerta Vallarta
-Miguel:- No to co najpierw zwiedzamy xd
-Mia:- Co chcesz zaprosiła bym Cię do domu ale wiesz są święta mam gości :/
-Miguel:- No coś Ty nie przejmuj się pozwiedzamy sobie miło spędzimy czas ;)
-Mia:- Hehe ale o czym będziemy rozmawiać bo chyba już wszystkie możliwe tematy omówiliśmy pisząc ze sobą xd
-Miguel:- Coś się znajdzie jeszcze do omówienia hehe tylko najpierw zaparkuje gdzieś samochód i dam Ci coś ;)
-Mia:- Masz coś dla mnie ? Nie trzeba było ;)
-Miguel:- To drobiazg lubisz jak moja siostra z mamą nasz klub sportowy to masz ode mnie mały upominek
-Mia:- O jej serio naprawdę jejku jesteś uroczy dziękuje Ci :*
Cały dzień Mia i Miguel spędzili razem, Mia pokazała Miguelowi okolice ciekawe miejsca i z każdą chwilą oboje coraz bardziej lubili siebie
-Miguel:- Wiesz co bardzo Cię lubię jesteś inna niż dziewczyny które dotychczas poznawałem bardzo miło z Tobą spędziłem ten dzień aż nie chce mi się wracać
-Mia:- Też bardzo Cię lubię i chciała bym żeby ten dzień się nie kończył
Nagle zadzwonił telefon Mii
-Mia gdzie jesteś ?
- Tak mamo jestem z kolegą z Cancuń nie długo będę wracać
- Nie opwiadaj bajek natychmiast wracaj do domu
Mama Mii nie chciała wierzyć córce że przyjedzie do niej kolega z Cancuń chociaż Mia mówiła jej o tym z sto razy
- Mia:- Eh przepraszam Cię to moja mama mówiłam jej że przyjedziesz ale nie chciała mi wierzyć mówiła że napewno nie będzie Ci się chciało przyjechać z tak daleka i wgl wiesz jak to rodzice xd ale będę musiała już chyba wracać do domu :(
-Miguel:- Spokojnie rozumiem i porozmawiam z Twoją mamą byś mogła jeszcze troszkę wyjść ze mną :)
-Mia:- Serio no okey to chodźmy zobaczymy co da się zrobić heheh
Mia zaprosiła Miguela do domu by poznał jej mamę i mógł z nią porozmawiać czy może jeszcze troszkę z nim pobyć mama Mii była zaskoczona że jednak to prawda że przyjechał do jej córki kolega z Cancuń, poczęstowała go kolacją po kolacji Mia i Miguel poszli do pokoju Mii, oboje stwierdzili że czują coś do siebie i chcieli by spróbować być razem.
-Miguel:- Mia spodobałaś mi się bardzo jesteś super dziewczyną czy nie chciała byś ze mną być ?
-Mia:- Miguel wiesz co również bardzo Cię lubię i podobasz mi się ale ja mieszkam tu Ty tam nie wierzę w takie coś jak związek na odległość
-Miguel:- Damy sobie radę mam samochód mogę do Ciebie przyjeżdżać
-Mia:- Hmm no dobrze możemy spróbować ale kiedy się teraz znów zobaczymy ?
-Miguel:- Nadchodzi weekend majowy może uda mi się w pracy zorganizować wolne to bym przyjechał
-Mia:- To za dwa tygodnie szybko zleci :)
-Miguel:- Dokładnie więc co jesteśmy umówieni dziubku :*
-Mia:- Tak mój fanatyku bmw :* późno już jedź może już ale ostrożnie i pisz mi co jakiś czas i jak będziesz na miejscu :*
-Miguel:- Oczywiście kocham Cię :*
Mii i Miguelowi ciężko było się z sobą rozstać następnego dnia od rana ze sobą pisali Miguel wysłał nawet Mii nagranie w którym pocieszał dziewczynę by nie płakała bo za dwa tygodnie znów się zobaczą. Miguel tak jak obiecał Mii poprosił szefa o wolne na weekend majowy ale niestety nie dostał, odrazu zawiadomił ukochaną
-Miguel:- Mia kochanie nie dostanę niestety wolnego na weekend majowy ale rozmawiałem z swoimi rodzicami zgodzili się byś Ty do nas przyjechała oczywiście jak możesz :*
-Mia:- Mogę czemu nie ale fajnie będzie nie mogę się doczekać tęsknie bardzo kotku :*
-Miguel:- Ja też bardzo tęsknie ale to tylko dwa tygodnie zleci dziubek :*
Nadszedł weekend majowy Miguel umówił się z Mią że po nią przyjedzie w sobotę lecz młodzi byli w sobie tak zakochani i stęsknieni za sobą że Miguel przyjechał po Mię w czwartek, Mia się ucieszyła chłopak zrobił jej miłą niespodziankę, dziewczyna szybko się spakowała pożegnała z babcią i bratem i pojechała na weekend majowy do Miguela.
Kiedy dotarli na miejsce Mia stresowała się bardzo poznaniem rodziców Miguela ale było bardzo późno już i rodzice Miguela spali już, weszli po cichu do domu ale i tak obudzona była już siostra Miguela, Lupita która szykowała się do wyjścia do szkoły
-Lupita:- Cześć co tak się skradacie :d jestem Lupita siostra Miguela :)
-Mia:- Cześć Mia :)
-Miguel:- Idziemy do mnie zobaczymy się później siostra
-Lupita:- Okey to do potem :)
Rano kiedy Mia się wyspała po podróży zobaczyła na stole karteczkę z napisem „dziubek jestem w pracy moja mama jest w domu nie wstydź się czuj się jak u siebie czekaj na mnie, kocham Cię bardzo do zobaczenia po południu :* „
Uśmiechnięta Mia zabrała swoje rzeczy i poszła do łazienki się ogarnąć i później porozmawiać z mamą Miguela
-Mia:- Dzień dobry :)
-Mama Miguela:- Dzień dobry Mia
-Mia:- Pójdę szybciutko do łazienki i zaraz do Pani wracam ;)
-Mama Miguela:- Jasne ;)
Mia szybko się uczesała, ubrała i poszła do mamy Miguela odrazu ją bardzo polubiła
-Mama Miguela:- Mia co zrobić Ci do picia i śniadania ? Miguel już mi rano dzwonił że jak wstaniesz to mamy sobie pogawędzić ale jeszcze spałaś o której wczoraj przyjechaliście
-Mia:- Nad ranem jakoś wgl zrobił mi taką niespodziankę ale bardzo miłe to z jego strony i takie kochane
-Mama Miguel:- Cały Miguel nam oznajmił że gdzieś jedzie z szefem w trasę nie daleko Ciebie i Cię po drodze zabierze już
-Mia:- Mi dzwonił i pisał że do kolegi najlepszego jedzie i później dzwonił żebym wyszła na dwór bo coś chce mi powiedzieć a ja się nawet nie zorientowałam że przyjechał i patrzę a pod bramę podjeżdża jakiś samochód i po chwili wysiada z niego Miguel no i tak szybciutko się spakowała żeby po nocach nie jechać bo rano do pracy Miguel wychodził
-Mama Miguela:- On tak zawsze zostajesz w domu ? Bo my z Lupitą do dentysty jedziemy a Miguel po 16 jakoś będzie w domu
-Mia:- Tak poczekam na niego w domu
-Mama Miguela:- Okey fajnie :)

Moje Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz