Rozdział 4

9.2K 335 120
                                    

Klara

Jechaliśmy w ciszy jakieś 10 min. W między czasie troche przyjrzałam się temu Alecowi i nie powiem ale wygląda jak bóg. Pewnie i tak nie mam u niego szans bo napewno kręci się obok niego masa dziewczyn lub już jest zajęty. Nawet nie zauważyłam a znaleźliśmy się pod domem.

-Już jesteśmy.

-O kurde.-to co zobaczyłam było nie do opisania. W Londynie nawet w takim domu nie mieszkaliśmy, choć nie ukrywam że rodzice lubili żyć w luksusie.

-Też miałem taką minę kiedy pierwszy raz to zobaczyłem.-zaśmiał sie z mojej reakcji Alec.

-Ten dom jest piękny. Chyba tu zostane na stałe.

-Bardzo chętnie. A teraz zapraszam do domu. Pewnie już wszyscy czekają.

Podeszliśmy do drzwi, które otworzył i przepuścił mnie Alec. Kiedy zobaczyłam korytarz, który prezentował się lepiej niż cały dom z dworu,wiedziałam że bede chciała tu zostać. Na jednej ze ścian zobaczyłam dużo powieszonych zdjęć chłopaków na których robili głupie miny, na jakiś imprezach,ogniskach, imprezach szkolnych i gdzie sie wygłupiali.

-Cześć Klara.

-O boże Sami jak ty sie zmieniłeś. Urosłeś i włosy masz dłuższe niż przed wyjazdem. Jak ja cie dawno nie widziłam.

-Ja ciebie też Klari.

-Teskniłam za tobą bardzo.- i wpadłam w jego ramiona.

-Nie płacz już. Mam dużo czasu na  nadrobienie tego.

-Okej. A teraz pokażecie mi mój pokój ?

-Jasne. Alec ci pokaże i zaniesie twoją walizke. Prawda ? -powiedział Sami

-Tak. Chodź

Poszłam za chłopakiem wzdłóż korytarza gdzie mijaliśmy jakieś pomieszczenia i staneliśmy na skrzyżowaniu z innym korytarzem. Skręciliśmy w prawo i po lewej stronie znajdowały się schody. Z tego co zauważyłam dom był 3 piętrowy i znajdowało się w nim mnóstwo korytarzy. Będę musiała jakoś zapamiętać tą droge. Zatrzymaliśmy się obok jednych z czarnych drzwi znajdujących się na tym piętrze.

-To twój pokój. Masz w środku własną łazienke więc nie musisz czekać w kolejce na korytarzu.-zaśmiał się brunet.

-Oh to dobrze. Ale ja nie wiem jak potem trafie do drzwi wyjściowych i wogóle gdziekolwiek.

-O to się nie martw. Mieszkam obok więc w razie czego przyjdź. Napewno ci pomogę. Rozpakuj się i za 10 min spotkamy sie przy schodach to oprowadze cie po domu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 30, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przyjaciel mojego brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz