Rozdział 3

8.6K 309 21
                                    


Od samego rana dostaje sms-y od moich przyjaciół, którzy pytają dlaczego nie jestem na liście uczniów naszego liceum. Nie chciałam im mówić tego przez telefon więc umówiliśmy się u mnie w domu na 16. O 20 mam samolot i chciałabym jeszcze spedzić z nimi troche czasu.

Mając jeszcze dużo czasu zeszłam na dół zjeść śniadanie, czyli jak zwykle jabłko , a następnie poszłam spakować się. Po 4 godzinach miałam już wszystko spakowane od 3 ogromnych walizek. Spojrzałam na zegarek i w tym samym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi.

-Hej - powiedziałam otwierając drzwi przyjaciołom. Jednak ci spojrzeli tylko w moją stronę i nie odezwali się nawet słowem, weszli do salonu. -Dlaczego się nie odzywacie?

-Dlaczego nam nic nie powiedziałaś ?- odezwał sie Kris

-Dlaczego nam nie powiedziałaś że sie wyprowadzasz ?- zapytała Nadia.

-Pamiętacie jak wczoraj byliśmy na pizzy i zadzwoniła do mnie mama że musze wracać do domu ?- wszyscy kiwnęli głową - Jak wróciłam do domu rodzice powiedzieli mi,że wyjeżdżają do pracy na rok do Hiszpanii, a ja że nie jestem pełnoletnia przeprowadzam sie do Nicka.

-No to mamy jeszcze trocho czasu ?- zapytał Max. I w tym samym czasie weszli rodzice do salonu.

-Cześć dzieciaki!

-Dzień dobry.

-To zo pożegnaliście sie już ? - zapytała mama.

-Jak to ? -spytała Karolina.

-Za 2 godziny mam samolot. - odpowiedziałam jej ze spuszczoną głową.

W samolocie

Siedzę już w samolocie . Mam miejsce przy oknie z czego bardzo sie cieszę. 20 minut temu pożegnałam się z przyjaciółmi, za którymi będę bardzo tęsknić. Nie mogę uwierzyć że nie będę miała ich codziennie przy sobie przez te 8 miesięcy. I z tą myślą niewiedząc kiedy usnęłam.

15 godzin później

Stoję na lotnisku od 15 minut i czekam na mojego braciszka, który chyba zapomniał, że do niego przyjeżdżam.

Do: Nick
Gdzie jesteś ?
Miałeś mnie odebrać z lotniska!

Od: Nick
Sorki siostraale coś mi wypadło i nie mog po ciebie przyjechać. Mój przyjacirl Alec powinien już tam być. Mam nadzieję, że sie nie gniewasz :)

Rozejrzałam się i wśród tłumu zobaczyłam wysokiego i bardzo przystojnego bruneta, który stał z kartką i szukał jakiejś osoby. Spojrzałam niżej na kartkę i doznałam szoku bo okazało się że osobą jakiej szuka jestem ja.

Postanowiłam podejść do niego, ale nie wiedziałam co miałabym mu powiedzieć. Hej to ja jestem Klara. Nie to głupie. Odrazu się mnie przestraszy jak tylko na mnie spojrzy. Kto by spojrzał na taką grubą świnie jak ja.

-Hej - powiedziałam niepewnie - Jestem Klara, siostra Nicka. - Przedstawiłam mu się - Ty jesteś Alec ?

-Tak. Cześć. Jestem Alec. Super cię w końcu poznać. Nick i Sam dużo o tobie opowiadali.

-Naprawde ? Nie sądziłam że bedzie o mnie komuś opowiadał.

-Tak. Daj pomoge ci. -  i zabrał mi wszystkie walizki z rąk - Chłopaki mówili że sie przeprowadzasz do nas. Jak można wiedzieć to na ile ?

-W lipcu mam urodziny, więc będę mogła wrócić do Londynu.

-Rozumiem. Wsiadaj do samochodu, a ja włoże twojrze rzeczy to bagażnika.

Przyjaciel mojego brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz