Dzień 1

49 2 0
                                    

Wstałaś... no bo przecież musisz.
Nie masz ochoty na przebycia kilku kilometrowej trasy do szkoły.
Jesteś zaspana przecież nie mogłaś zasnąć do trzeciej.
Jesz śniadanie, myjesz zęby, przebierasz się i wychodzisz na przystanek.
Widzisz że stoi już na nim twoja przyjaciółka.
Kiedy jesteś bliżej witasz się z nią, zaczynacie rozmawiać, opowiadać co ciekawego się wczoraj wydarzyło.
Cieszycie się bo to ostatni dzień do szkoły przed przerwą świąteczną.
Nagle przychodzi Ola twoja siostra cioteczna z którą też się przyjaźnisz.
Nadjeżdża autobus, wsiadacie.
Jesteś już pod szkołą, widzisz chłopaków z klasy którzy kręcą się pod nią.
"Jak oni mogą w takie zimno stać w samych bluzach" myślisz.
Witasz się z nimi i wchodzisz do środka.
Zostawiasz plecak i idziesz do szatni.
Tam siedzi stałe grono diw razem z ochroniarzami.
"Cześć" rzucasz im szybko i idziesz dalej.
Przebierasz się i wychodzisz z szatni.
Idziesz na piętro bo tam macie swoją klasę.
Widzisz Kornelie i Oliwie twoje koleżanki, witasz się i idziesz do chłopaków.
"Elo" mówisz i siadasz obok Huberta.
"W co gracie?" dodajesz.
Zawsze wolałaś przebywać w ich towarzystwie.
Większość dziewczyn zawsze była dla ciebie chamska i często cię denerwowała.
A oni, nic po prostu cię lubili.
"Symulator farmy" odpowiedział Bartek.
No tak bo czego innego możesz się po nich spodziewać.
Dzwonek.
Jaka jest pierwsza lekcja?
A tak fizyka jak ty jej nienawidzisz.
Kolejny dzwonek tym razem na przerwę.
Dzięki Bogu wreszcie koniec tej męczarni dla ciebie.
"Dobra byle do chemii" szybko pomyślałaś.
Chemia to twój ulubiony przedmiot a był przed ostatni w planie lekcji jeszcze puźniej W-F i do domu.
''Dzwonek - piekielne narzędzie do wołania na męki.'' powiedziałaś dla śmiechu do Olki.
"Teraz polski" powiedziałaś do siebie.
Jesteś jedyną osobą w klasie która co kolwiek robi więc i te 45 minut powinny pójść gładko.
Okej... dostałaś kolejną piątka i kolejny powód aby klasa jeszcze bardziej miała do ciebie problem.
Ponieważ reszta ocen to były jedynki, dwójki i tróje.
Następne lekcje minęły ci spokojnie.
Wreszcie nadszedł twój czas chemia.
Dzwonek znowu zabrzmiał w twoich uszach.
Kiedy tylko wydał pierwszy dźwięk byłaś zadowolona i chociaż nic wspaniałego się nie wydarzyło to i tak byłaś w niebowzięta.
Koniec... szkoda bo dzisiejszy temat bardzo cię zainteresował.
Dobra jeszcze W-F dasz radę.
Idziesz do szatni, przebierasz się.
Przychodzi Paulina i oświadcza wszystkim że gramy w koszykówkę.
Reszta dziewczyn jak zawsze narzekała ale one tylko by grały w siatkę której szczerze nienawidzisz.
Przez kogo?
Przez nie no bo to one najlepiej grają i jak ty zrobisz błąd to jest źle, ale jak one to nic się nie stało.
Nie lubisz siatkówki także przez byłego wułefiste który non stop ci mówił że nic nie umiesz, motywacja uczniów level expert.
Gracie, jesteś najważniejszym zawodnikiem.
Co chwilę zdobywasz punkty.
Niestety dzwonek...
Zbiórka a po niej idziesz się przebrać i do domu.
Jedziesz z kierowcą którego bardzo lubisz.
Wysadza cię przy domu.
Wchodzisz do niego, witasz się z babcią i zaczynasz bawić się z psem.
Wchodzisz na piętro, witasz się z rodzicami i zjadasz obiad.
Idziesz do pokoju, zamykasz drzwi i jak zawsze przenosisz się w swój świat.
Wiesz że jesteś inna różnisz się wieloma rzeczami.
Naprzykład?
Nie boisz się chłopaków a także często się z nimi bijesz.
Zazwyczaj nosisz dresy i bluzy.
Kochasz koszykówkę i piłke ręczną.
Jesteś typową chłopczycą, ale próbujesz to zmienić.
Powoli, ale próbujesz.
Teraz odpoczywasz, słuchasz muzyki, piszesz z przyjaciółmi i oglądasz YouTuba.
Godzina 22 idziesz spać.
Chociaż wiesz że nie zaśniesz do trzeciej.
Godzina druga twoje myśli biegają w różne strony.
Przypominasz sobie wszystkie złe rzeczy które powiedziałaś i zrobiłaś.
Masz kolejny atak paniki.
Nie możesz wytrzymać.
Płaczesz.
Cały czas powtarzasz te same słowa.
Dresówa.
Kujon.
Idiotka.
Debil.
Grubaska.
Twoja inność cię przytłacza.
Godzina 2:40 opadasz z sił.
Zasypiasz....

Jutro będzie lepiej.
Nie martw się.
Z brakiem szkoły wszystkie smutki odejdą.
Śpij spokojnie.
Chociaż i tak wiem że będziesz miała koszmary.

Jej życie wydaje się idealne, ale nikt nie wie prawdy...
Narazie.

Dziękuję za przeczytanie.
Pozdrawiam i żegnam.

Dwie Perspektywy |Zawieszone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz