Koszmar

626 53 9
                                    

Taehyung wszedł do dormu z uśmiechem na twarzy. Ściągnął wierzchnie ubranie oraz buty i tak cicho, jak tylko mógł, udał się do swojego pokoju. Właśnie skończył nagrywać wszystkie swoje linijki do nowego albumu i dostał dwa dni wolnego. Chciał je spędzić razem z Jiminem na wspólnym chodzeniu po sklepach, ale ten odwiódł Tae od tego pomysłu, oznajmiając, że skorzysta z okazji i odwiedzi swoją rodzinę. Oprócz nich, wszystko nagrał już sumienny główny wokalista zespołu - Jungkook. Relacja chłopców była czymś innym niż przyjaźń pomiędzy resztą członków, sami nie wiedzieli jak to nazwać. Taehyung od początku czuł, że maknae go przyciąga , a w drugą stronę było tak samo. Nie chcieli okazywać sobie za dużo uczuć, bo bali się tego czego nie rozumieli. Wokalista westchnął, wchodząc cicho do pomieszczenia. Po całym dniu w studiu marzył tylko o gorącym prysznicu i ośmiogodzinnym śnie. 

Gorąca woda przyniosła ukojenie zmęczonym mięśniom mężczyzny, wprawiając w senny nastrój, ale jego myśli nadal zaprzątał śpiący za ścianą chłopak. Po wyjściu z łazienki, Azjata szybko wskoczył do wielkiego, miękkiego łóżka, przykrywając się kołdrą aż po sam nos. Gdy tylko przymknął powieki, pogrążył się w głębokim śnie.

Przeraźliwy krzyk wyrwał Taehyunga z głębokiego snu. Wystraszony, zerwał się z łóżka, pędząc w stronę, z której słyszał dźwięki. Czuł jakby nogi przyrosły mu do podłogi, a mały ruch kosztował go znaczne więcej wysiłku. Wreszcie otworzył drzwi, a za nimi zobaczył coś, co zmroziło mu krew w żyłach. Jungkook leżał na podłodze w kałuży krwi z wielką dziurą w klatce piersiowej, wyciągając do niego rękę. Po chwili zobaczył, że to on trzyma w ręce nóż oraz serce Kooka.

Krzyknął, gwałtownie zrywając się z łóżka. Przez kilka minut próbował uspokoić oddech, ale płynące do tego łzy po jego policzkach, skutecznie to uniemożliwiały. Jeszcze nigdy nie był tak przerażony jak w tym momencie. Otarł szybko łzy i łapiąc pod pachę poduszkę, wyszedł z pokoju, kierując swoje kroki do sypialni Jeongguka. Cicho przekroczył próg pomieszczenia, pociągając tylko co chwilę nosem. 

– Tae? – Chłopak siedzący na łóżku, podniósł wzrok znad książki, którą trzymał na kolanach.  – Co się stało?

– J – ja, miałem zły sen. – Oczy wokalisty znowu się zaszkliły, a chłopak przeklął w myślach swoją wrażliwość, wycierając gniewnie twarz. – Pomyślałem, że może mógłbym z tobą posiedzieć.

– Taehyung - ah, oczywiście. – Kook uśmiechnął się, przeczesując włosy. Starszy podszedł do wielkiego łóżka i wsunął się pod kołdrę, półleżąc obok opartego o oparcie Jeona. Bijące od maknae ciepło sprawiło, że V przysunął się do niego jeszcze bliżej, stykając się kolanami. 

 Skończyłeś już nagrywanie? – zapytał po dłuższym milczeniu czarnowłosy, odkładając książkę. Tae pokiwał tylko głową, idąc w ślad za przyjacielem, kiedy ten położył się, odwracając w jego stronę. 

– W takim razie może spędzimy razem jutrzejszy dzień? – spytał nieśmiało młodszy z chłopców. Wokalista uśmiechnął się tylko sennie, wplatając dłoń we włosy kolegi, przybliżając się jeszcze bardziej.

– Właśnie miałem o to pytać. Pójdziemy na zakupy? 

– Gdzie tylko będziesz chciał – mruknął Kook, kiedy ręka Tae przeniosła się na jego kark. 

V przysunął głowę do Jeona, opierając swoje czoło na jego. Koszmar był okropny, ale to, co po nim się stało było bardzo, bardzo miłe. Szybko cmoknął Jungkooka w czoło uśmiechając się, rumieniąc i szybko odwracając do niego plecami. Jego uśmiech powiększył się, kiedy po chwili poczuł silne ramiona Jeongguka oplatające go w talii i usnął, wreszcie czując się bezpiecznie przy swoim przyjacielu.

Wreszcie się odważyłam i wstawiam coś z BTS, a że taekook to moje otp to jakoś tak wyszło

Mam nadzieję, że tak jak Malec, również te one shoty spodobają wielu osobom (bo mi juz się podobaja lol) także enjoy czy coś

Misheve

taekook ||one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz