Prolog wyjaśnienie

14 0 0
                                    

Wiele lat temu ludzie i długowieczne elfy żyły ze sobą w zgodzie , były to najlepsze jak dotąd czasy , lecz niestety jak wszystko co dobre i to miało swój kres . Gdy król Ludzi Feon X objął tron zapragnął posiadać coś co Elfy odróżniało od ludzi oprócz wyglądu... a była to umiejętność władania energią "Fa" dla nas elfów była zarazem źródłem życia jak i darem od natury którą traktujemy jako własną matke, jednak chciwy król w swej żądzy podbużył swój lud przeciwko elfom, oskarżając o zabójstwo małego dziecka ,elfią szlachcianke , Spowodowało to ogromne fale strachu i nienawiści nasyłane na nas , niestety pomimo skazania żekomej zabójczyni na karę najgroszą czyli śmierć poprzez zużycie całej Fa na tym nie zaprzestano i król stworzył maszyne pobierającą Fa od elfów która przerabiała ją jako namacalne kryształy pod wpływem myśli przybierały kształt jaki zechciał użytkownik było jedno Ograniczenie ilosc Fa musiała równoważyć sie z żądanym życzeniem, a co za tym idzie ogromną ilością Energii Elfiej dlatego wykorzystując naiwny lud organizował polowania na Elfy . Moja rasa nie mogąc sie bronić postanowiła "zniknąć" z powieszchni ziemi i tak oto powstały podniebne miasta . Elfy nie mogły sięgnąć ziemi a Ludzie nieba i tak miało pozostać już na wieki. 100 lat puźniej ....
Mam na imie Falen mam 19 lat jestem Brązowo-włosą Elfką z karmazynowmi oczami , jestem raczej średniej budowy oraz jak na Elfa średnim wzorstem bo mierzę zaledwie 163 cm . Mam młodszą siostre a na imie jej Jasper jest prze-uroczą elfką w wieku 14 lat posiada ona białe włosy oraz oczy co jest wśród nas Elfów niespotykane a mierzy ona 150 cm wzrostu , od zawsze była dla mnie wszystkim nie mając rodziców opiekowałam sie nią najlepiej jak potrafiłam , aby zapewnić jej dobre życie co wychodziło mi jak mniemam bardzo dobrze , największą motywacją był jej uśmiech który potrafił czynić cuda była najdelikatniejszą istotką na świecie która w każdej chwili mogła rozsypać sie na wiele kawałków. Mieszkałyśmy w Domu z peryferi "stolicy" a dokładniej wielkiego latającego miasta zwanego Etiole , nasz dom nie był ani za duży ani za mały ale za to miał przepiękny ogród ,
Lecz jak wspomniałam na początku wszytko co piękne na swój kres
Od zawsze byłyśmy w pewien sposób wyjątkowe Jasper za sprawą swojej pięknej niespotykanej urody a ja z powodu niesamowitych zdolnosci ,potrafiłam z swojej Fa tworzyć wszytko co tylko przyszło mi do głowy i bardzo żadko sie męczyłam zupełnie jakbym była nieskończonym jej źródłem co innego moja siostra która Fa posiadała znacząco mało , zawsze bałam sie co by sie stało jakby moją malutką Jasper złapali ludzie, na samą myśl moje serce asz drżalo z złości na szczęście nie miałam sie czego obawiac ... Chyba.

Falen - History Written With PassionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz