Usłyszałam jak ktoś rozbija szklankę w kuchni.Spojrzałam na zegarek godzina 5:00, zdziwilam się nie ma tu nikogo oprucz mnie , psa i... no racja ten chłopak na pewno się juz obudził.Zeszlam szybko do.kuchni i zobaczyłam tego chłopaka juz raczej było wszytko dobrze.Sprzątał zbitą szklankę, pomogłam mu dopiero po pięciu minutach zrozumiał ze jestem obok niego. Uśmiechnął się a jego blizny na policzkach jeszcze bardziej się rozczepiły.Nie bałam sie, przywitałam się i zapytalam czy jest głodny. Zrobilam herbatę i kanapki z sałatą i ogorkiem. Po zjedzeniu śniadania opowiedział mi o sobie i jak stał się "piękny"jak on to powiedział. Jego historia była bardzo poruszająca jego brat Liu bronił go aby nie poszedł do więzienia. Na urodzinach został zaatakowany przez chłopców którzy ich zaatakowali na przystanku. Oblali go wybielaczem ,pobili,podpalili. Kiedy wyszedł ze szpitala rozciol usta w tak zwany uśmiech, zabrał nóż kuchni i zabił w nocy swoich rodziców, a później swojego brata który wyszedł z więzienia. Płakał kiedy mówił o swoim bracie. Rozumiałam go, nie wiem jak ale rozumialam co musi teraz czuć. Opowiedział mi, ze kiedy uciakl spotkał wysoką postać białą jak kreda, bez twarzy, ubraną w czarny barnitur. Przypominało mi się te miejskie legendy o nie jakim Slendermanie podobny do opowieści Jeffa. Powielal ze to on się nim zajął i każde zabijać. Nie bałam się mimo tego ze mówił l zabijaniu. Zapytał czy może zostać jeszcze parę dni, aż rany się nie zagoją. Powiedzialam ze tak nawet musi. Ale nadal się zadtanawialam czemu mój pies miał takie głębokie rany od pazorow. Nie zapytalam go czy jest jeszcze.ktoś , nie ładnie by było. Cały dzień rozmawialismy i ogladalismy telewizje. O godzinie 20:00 poszlam spać ,a Jeff spał w pokoju gościnnym.
Czy jest inny potowr?
Czy brat Jeffa żyje?
Czy Liu będzie chciał zabić brata?
Czy Slenderman zgodzi się na.....
Na te pytania odpowiem w następnej części ☺☺☺☺
