supermarket ➸ lrh

☆ mleko

Wychodząc z domu chwyciłam kilka banknotów i ruszyłam do sklepu nieopodal, który znajdował się jakieś trzy minut od mojego domu. Wchodząc do środka przywitał mnie dość duży tłum ludzi robiących zakupy. Chwyciłam czerwony koszyk znajdujący się przy wejściu i ruszyłam w poszukaniu mleka potrzebnego do zrobienia ciasta.

Jutro mój nieznośny młodszy brat miał urodziny i postanowiłyśmy z mamą upiec mu dzisiaj ciasto, ale jak się okazało zabrakło mleka, więc wysłała mnie po mnie do sklepu mimo moich dużych oporów.

Wzrokiem zaczęłam błądzić po półkach w poszukiwaniu danego produktu. Gdy wypatrzyłam ostatnią butelkę z mlekiem moja ręka sięgała po nią by zderzyć się z inną.

Mój wzrok powędrował do góry by zobaczyć chłopaka około mojego wieku. Jego blond włosy były postawione do góry a niebieskie oczy zawieszone na mojej twarzy.

''Proszę, byłaś pierwsza." powiedział uśmiechając się i cofając dłoń.

''Dziękuje." uśmiechnęłam się chwytając butelkę.

Włożyłam mleko do koszyka i ruszyłam w stronę kasy. Obejrzałam się za siebie by zobaczyć, że blond włosy chłopak idzie za mną. Po chwili zrównał swój chód z moim.

''Jestem Luke." uśmiechnął się podając mi rękę.

''Anabelle." uścisnęłam ją.

________

(wszystkie bedą takie krótkie)

ok jest pierwszy! jestem zadowolona ogólnie i strasznie podjarana tym opowiadaniem więc zobaczymy co będzie dalej.