Śliczny Potwór

Rozdział 4

2 tygodnie później

No więc z Krzysiem się nie widziałam od imprezy. To nawet lepiej. Nie chce się zmieniać. Lubię moje życie, a on je zmienia, nienawidzę go, ale to chyba przez to, że się zmienia. No dobra, po prostu go lubię, a ja nawet nie wiem czemu. Mogłam się z nim przespać i dać sobie spokój, ale nie ja musiałam  pokazać, że nie jestem taką dziwką. Jestem, ale cóż.
I nagle moja mama wchodzi do mojego pokoju i wyrywa mnie z moich nudnych myśli:
- Olivia, posprzątaj pokój
- Dobra
- No nie dobra, tylko już
- Dobra- westchnęła i wyszła
Założyłam sobie moje kapcie, wstałam z łóżka i włączyłam jakąś muzykę z JBL'a. Young Igi oooo tak. To lubię. Sprzątałam w rytm muzyki i skończyłam po pół godziny. Mój telefon zawibrował."Ktoś mnie kocha"- pomyślałam.

Od: Kapi❣️💞
Skarbie, idziesz na polko?
Do: Kapi❣️💞
Z tobą zawsze
Umówiłam się z nim na daną godzinę i poszłam wybrać jakiś outfit.
W ostateczności wybrałam polo z Ralph'a i spodnie z Tommy'ego. W sumie spoko wyglądałam. Jeszcze tylko włosy wyprostowałam i do mojego codziennego makijażu dołożyłam kreski i ciemniejszą pomadkę, niż zwykke.

20 minut później

Przywitałam się z Kacprem i od razu podzliśmy do Mc'Donald's to nasze ulubione miejsce do spędzania czasu. Po pewnym czasie Kacper chciał pogadać. Zdziwiło mnie to, bo przecież on nigdy nie ma mi nic bardzo ważnego do powiedzenia.
- Posłuchaj Olivia...ja...ja nie jestem z Emilką i ty o tym wiesz, prawda?-no wiem, ale przecież to nic ze sobą się nie wiąże
- No tak wiem, co się stało?
- Pamiętasz tą dziunie co spotkałem na imprezie i poszliśmy na numerek do toalety...
- Kacper, co się stało
- Olivia, ona...

Hejka ludzie!
Mam nadzieje ze wam sie narazie podoba liczę na gwiazdki komiki ❤️💖