- Iris... - słyszałam znajomy dla moich uszu głos - Oi! Obudź się! - otworzyłam jeszcze za spane oczy i spojrzałam w góre- Wreszcie się obudziłaś - Lord Crowley uśmiechnął się do mnie.
- Lord Crowley? - zapytałam.
- A kto by inny. Znalazłem cię jak spałaś na podłodze - pogłaskał mnie po głowie.
- Gdzie tata? - zadałam kolejne pytanie.
- IDE!!! - usłyszałam głos za ścianą. Mężczyzna niósł tace pełną jedzenia - To dla cie... - nie dokończył bo przewrócił się o moją zabawke. Całe jedzenie wylądowało na jego twarzy - Co to tu robi?!- krzyknął zdenerwowany.
- Pch... - Lord Crowley wybuchnął śmiechem - Zostawiłem to wczoraj... Haha myślałem, że się nie wywrócisz.
- Crowley... - tata podszedł do nas - Pożałujesz tego - wziął mnie na ręce i skierował się do kuchni.
- Ej no Feriś! To było dla zabawy - słyszeliśmy odbijający się o ściany głos wampira.
- Ja mu dam dla zabawy ... - tata usadowił mnie na krześle i wyciągnął z lodówki galaretke - Może być, Kochanie? - zapytał się mnie.
- Może. Nie jestem zbytnio głodna, więc powinno wystarczyć - odpowiedziałam i zaczełam jeść.
- To dobrze. Ja idę się wykąpać. W pokoju powinnaś mieć ubrania, dziś czeka cię ciężki dzień - powiedział i wyszedł. Szybko zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać. Po zrobieniu danej czynności zeszłam na dół. Na kanapie siedział chłopak. Był wampirem.
Podszedłam powoli, nie wiedząc co się dzieje -Iris to Lacus. Będzie uczył cię posługiwania się mieczem.
- Hej! Miło cię poznać - chłopak podszedł do mnie i podał mi dłoń. Lekko ją uścisnełam.
- Em... Cześć. Mi również miło - odpowiedziałam zmieszana całą tą sytuacją.
- To ja się nią zajme - chłopak złapał mnie, za dłoń i poprowadził w swoim kierunku.
- Tylko nic ma się jej nie stać - krzyknął tata.
- Tak jest, Lordzie Ferid!
Znaleźliśmy się na polu treningowym. Lacus, podszedł do mnie.
- Co będziemy robić? - zapytałam nie pewnie.
- Będę uczył cię walki - stanął za mną i przysunął mnie do siebie. Złapał za ręce i podał miecz. Ustawił mnie w takiej pozycji, jakiej powinnam trzymać miecz - Ta ręka idzie tu, a ta tu - czułam jego oddech na szyi, przez co spiełam się - Nie spinaj się tak - powiedział. Odszedł ode mnie - To teraz spróbujemy powalczyć - stanął w tej samej pozycji co ja, tylko że na przeciwko mnie.
- Ale tak od razu? - zdziwiłam się.
- Może znajdziesz swoją taktyke. No nie bój się. Atakuj!
Zamachnełam się i próbowałam uderzyć chłopaka, jednak on zrobił szybki unik.
- He - odwróciłam się i zobaczyłam, że chłopak biegnie w moją strone. Obroniłam się mieczem.
- Hm... Dobra jesteś.
- Chcesz więcej? - uśmiechnęłam się szyderczo.
- Tylko na to czekam.*** 3 godziny później ***
Zdyszani padliśmy na trawę.
- Ale to... było męczące - wydyszałam i spojrzałam na Lacusa.
- Masz racje - uśmiechnął się. Zaczął padać śnieg - Ładnie wszystko wygląda w śniegu, prawda? - jego wzrok powędrował na mnie.
- Masz racje - odpowiedziałam.
- Em... Iris?
- No?
- Mogę o coś zapytać?
- Jasne. Pytaj o co chcesz - chłopak odwrócił wzrok ode mnie.
- Masz jakiegoś przyjaciela? - zapytał nie pewnie.
- Tylko jednego - odpowiedziałam.
- Okej.
,, I tylko oto się tak bałeś zapytać? " - pomyślałam.
- DZIECIAKI, OBIAD!!!! - Lord Crowley, zaczął nas wołać.
- To chodzimy - Lacus wstał i podała mi rękę. Złapałam ją i za jego pomocą wstałam.
- Chodźcie szybciej Iris-chan się przeziębi! - pogonił nas wampir.
- Od kiedy Lord taki jest? - zapytał mnie Lacus.
- Od kiedy go znam - uśmiechnęłam się i weszliśmy do środka.
- I jak tam trening? - zapytał tata, kiedy usiedliśmy przy stole.
- Iris szybko się uczy - zaczął mówić Lacus- Będzie z niej świetna wojowniczka - puścił do mnie oczko.
- To dobrze. Im więcej lepszych wampirów, tym lepiej dla nas. Krul, będzie zadowolona.
- Masz racje tato. Trzeba jej o tym powiedzieć, prawda?
- Jak na razie musisz trenować. Powiemy jej w swoim czasie.
- Dobrze.
Rozmawialiśmy podczas całego obiadu. Myślę że z Lacusem będę się przyjaźnić.Hejo!
Powracam z nowym rozdziałem. Jest krótki i moim zdaniem do niczego się nie nadaje. Nie miałam pomysłu... Ale następne rozdziały powinny być lepsze.Bayo ;3
CZYTASZ
Owari No Seraph !
ActionIris, to 19-letnia wampirzyca. Nie jest ona wampirzycą , czystej krwi ponieważ przemienił ją wampir. Obecnie dziewczyna nie ma rodziców, i mieszka w razem z wampirem. Dziewczyna , lubi swoje życie i jest uważana za księżniczkę.