Kirsty Mseley "Zdobyć Rosie - Czas próby"

63 5 2
                                    


1. [...]

- Zrobię.co zechcesz. Nie łatwo mnie wystraszyć. 

- Mmm, ciągle zapominam, że jesteś twardzielem ze SWAT, który niczego się nie boi. Z drugiej strony, nie wyglądasz na faceta, który lubi, kiedy wkłada mu się różne zabawki do tyłka...- urwała,marszcząc czoło w zamyśleniu.

2.  [...]

- Świetnie, bo to oznacza, że niedługo już się we mnie zakochasz, a ja nie będę musiał walić konia pod twoje zdjęcie - wypaliłem.

[...]

- Przepraszam - wymamrotałem. 

Nadal się śmiała. 

-Nate, jesteś taki zabawny. Przysięgam, że jeszcze nigdy tak nie uśmiałam z żadnym facetem. - Pokręciła głową. - Właściwie to z żadnym facetem nie śmiałam się tyle, co z tobą. 

[...]

- Cóż, nigdy tak dobrze nie bawiłem z dziewczyną, której nie dymałem. - walnąłem. Rosie ponownie wybuchnęła śmiechem. Jęknąłem. - Możemy udawać,że zatrzymałem się na słowie "dziewczyna"? Wtedy to brzmiałoby tak: "Cóż, nigdy tak dobrze nie bawiłem z dziewczyną" i na tym koniec, dobrze? - zapytałem z nadzieją w głosie. 

(dla osób,którzy nie czytali książki. Tu chodzi o to, że Nate w myślach mówił miłe rzeczy bez np. "walenia konia", ale zawsze kiedy mówił to wychodziło to tak jak powyżej.)

3.  [...]

Zastanawiałem się, czy George*  też bywa określany jako "uroczy". Spojrzałem na niego. Nadal wpatrywał się we mnie niczym jastrząb. Tak, ten gościu jest uroczy jak pierdolony seryjny morderca! 

* tata Rose 

4. [...] 

Wzięła głęboki wdech i zacisnęła dłonie w pięści. 

- Nie możesz go osądzać po kilku godzinach. Mówienie, że on nie jest dość dobry dla mnie, świadczy jedynie o tym, że zupełnie go nie znasz. Gdybyś go znał, spojrzałbyś mu w oczy i miałbyś nadzieję, że nigdy nie wpadnie na to, że stać go na kogoś znacznie lepszego ode mnie. Gdybyś go znał, uśmiechnąłbyś się z dumą, że znasz kogoś, kto jest piękny nie tylko ciałem, ale i duchem. Nie, tato, ty zupełnie nie znasz Nate'a Petersa! 

5. [...]

- To dobrze. W taki razie jeszcze tylko jedna rzecz. Zrób mi przysługę i zapanuj nad swoim rozporkiem. Przez następne kilka lat nie chciałbym mieć nowych wnucząt, dobrze? - Skinął głową w kierunku mojego krocza. - Nie chciałbym cię ścigać i obcinać ci klejnotów. 

(...)

- Nawet gdyby przeze mnie zaszła w ciążę, całkiem szybko biegam. Wątpię, żebyś pan, jako starszy człowiek, mógł mnie dogonić. Moja męskość jest bezpieczna. 

Klepnął mnie w ramię po przyjacielsku i uśmiechnął się. 

- Może i jestem już starszym człowiekiem, ale nadal poradziłbym sobie z tobą na bieżni. Nie dałbyś mi rady. - chełpił się, wypinając pierś. 

6. [...] 

Bałem się,że starszy pan się rozpłacze. Wpadłem w panikę. Zupełnie nie radziłem sobie ze łzami. Męski uścisk lub poklepanie po ramieniu było wszystkim, co miałem w repertuarze na takie okazje. 

- W porządku, George, weź się w garść. Mniej emocji, dobrze? Inaczej ludzie gotowi pomyśleć, że to my bierzemy ślub. - zażartowałem. 

(...) 

- Jesteś naprawdę pewnym siebie, cholernym gnojkiem.


______________________________________

Oto "cytaty" z mojej z 7 ulubionych książek tej autorki. Zapraszam do przeczytanie tej oto książki jak inne od Kirsty. Oczywiście najpierw przeczytajcie pierwszą część. :D 

CYTATY 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz