Drogi Pamiętniczku
Aaaaaaaa!!!!!!Dziś zawał,zawał i zawał jeszcze raz.Monaowicie zauważyłam u Sansa zmiane nastroju i był bardzo smutny.Lecz od poczatku.Jak zwykle po szkole czekałam na Sansa na boisku jakoś nie mogłam go nigdzie znaleźdź na przerwie.To było bardzo dziwne.Czekałam w wyznaczonym miejacu i w końcu przyszedł Sans ale dzwiwnie wygladał na oczodole miał opatrunek,i miał na głowie kaptru.Więc podbiegłam do niego by się przywitać.
-Hej Sans,coś nie tak wygladasz źle do tego po co masz opatrunek na oczodole?Zapytałam.
-Co?!Nie to nic poprstu miałem mały wypadek nic wielkiego.Odpowiedział ze zdenerwowaniem Sans.
I zaslonił oczodół z opatrunikem dłonią.
-Sans kłamiesz co ci się stało?Powiedz mi jestem twoja przyjaciółką,chyba że nią nie jestem?Zapytałam.
-Co?!Undyne nie to nie tak.Jest moja najlepszą przyjaciółką tylko to skąplikawane.Odpowiedział Sans.
-Sans mów.Powiedziałam.
-Uhhh..Okej tylko prosze cię nie mów tego nikomu.Powiedział Sans.
-Spokojnie nie powiem.Odpowiedziałam.
-M-mój tato,ona prowadzi badania na mnie i czasem zaboli...Niedokończył Sans.
-On cię torturje Sans!!!Krzykłam.
-N-nie U-Undyne to nie tak,to nie tak uwierz mi Undyne.Powiedział Sans.
CZYTASZ
Pamiętniki Undyne i Sans
عاطفيةDrogi Pamiętniczku dzisiaj jest mój najlepszy dzień w życiu poznałam szkieleta który mam młodszego brata(...)To takie słodkie -Undyne BONEstyczny Pamiętniku dzisiaj poznałem waleczną rybkę która nie lubi jak się do niej mówi syrenka(...)Lecz jak z...