**17:15**
Wraz z Amelką, posprzątałyśmy nasz pokój, nagle rozległo się pukanie do drzwi.
Otworzyłam drzwi, a w drzwiach stała Sylwia Lipka, przywitałysmy się z nią, usiadła na moim łóżku wiec my dwie usiadłyśmy na przeciwko niej czyli na łóżku mojej przyjaciółki.
Sylwi próbowała zachować powagę, ale nie udało jej się gdy zobaczyła nasze miny,
-O co chodzi ?-zaśmiałam się
-Mam sprawę, a tak jakby informacje,
-No to gadaj-oznajmiłam
-Więc no..Remo kazał mi przekazać wam, że zostajecie obie same w ośrodku na 4 godziny, bo reszta idzie do kościoła,
(JAK COŚ TO DZIEWCZYNY SĄ NIEWIERZĄCE)
-W porządku-oznajmiłam z lekkim uśmiechem
-A będzie jeszcze ktoś?-zapytała Amelka
-Podobno ma być Artur-odpowiedziała
-Nie no, zajebiscie-powiedziałam pod nosem z ironią
-Co?-zaśmiała się Lipka
-Nie, nic, nic-odparlam
-No dobrze, dziewczyny tylko pamiętajcie o tym i jak coś to zostajecie jutro, Pa-powiedziała słodko Lipcia
-Oki, Papa-odpowiedzialysmy
Po tym gdy Sylwia wyszła od razu rzuciłam do Amelki
-Super, świetnie [wyczujcie ten sarkazm ;)]
-Nie narzekaj, nie będzie tak źle
-No w sumie, co może się stać..-odparlam
-Troszkę dziwne, ze mamy pokój obok niego, jesteście przyjaciółmi no i teraz zostajemy z nik w ośrodku -zaśmiała się Amka
-No TROCHĘ-wymówiłam ostatnie słowo wyraźnie na co wybuchlysmy śmiechem**16:56**
O 18 mamy kolacje, dziewczyny z pokoju obok przekazały nam, ze plan się zmienił i po kolacji będzie dyskoteka więc nie przebierałam się na razie, bo przebiore się na dyskotekę
Do godziny 17:55 gadałyśmy sobie z Amelka, robiliśmy śmieszne zdjęcia itp.
-Lena, za 5 minut 18!
-Dobrze, to wychodźmy już
*ustalilysmy, ze szybko zjemy kolacje, zeby moc spokojnie się przygotować na dyskotekę.
Gdy weszłyśmy na stołówkę, wokół jednego stoliczka była ogromna grupka osób gdy podeszłyśmy trochę bliżej ujrzalysmy Artura, Artura całującego się z jakąś fanką, nie zauważył mnie i to nawet chyba dobrze.Ałć..zabolało, nie wiem dlaczego tak się stało, ale czy mi na nim zależy ?
-Lenka, coś się stało ?widze, ze coś jest, bo gdy weszłyśmy na stołówkę to od razu jestes jakaś przybita
-Bo, chyba.. Kocham go.. Artura, ale..ale on ma już dziewczynę-powiedziałam obojętnie, a serce bolało jak cholera
-Nie przejmuj się kochana-widać, ze się martwiła, przytuliła mnie i zaczęłyśmy jeść kolację
*18:38*
-WAAAAT?!my już skończyłyśmy a inni dopiero są w połowie hahahha-powiedziała Amelka
-No bo to my, MISZCZE-odpowiedziałam dumnie i z naszymi uśmiechniętymi buźkami podarzalysmy do naszego pokoju
/Na tą chwilę zapomniałam całkowicie o Arturze /
Wiec zaczynajmy, zacznijmy od outfitow
Ja ubrałam ten:Fryzurę taką:
A makijaż taki:
Byłam już gotowa, jeszcze chwilkę czekałam na Amelkę.
-Idziemy ?-zapytałam
-Ok, chodźmy-posłała uśmiech i wybieglysmy
***na dyskotece***
Weszłyśmy na salę wszyscy ładnie wyglądali, gubiłam się wzrokiem po sali, lecz coś mi w tym przeszkodziło, a tym czymś TYM KIMŚ był Artur.On jednak patrzał się na mnie i staliśmy tak przez dobre pol minuty.
/Pov Artur/
Natykam wzrokiem na Lene, boze jaka ona śliczna
Zakochałem się w niej
Pov Lena/
Oderwałam wzrok z Artura wzięłam Amelkę za rękę i poszłyśmy tańczyć akurat leciało „Bez niej nie było by nas" kocham tą piosenkę .
Bawiłyśmy się świetnie ale ja..ja czuje niepokój jakby ktoś mnie obserwował i to tak bez przerwy, a tym obserwatorem okazał się nikt inny niż Artur.Był smutny głowę miał podparta o rękę, spojrzałam do niego niezrozumiałym wzrokiem a on nie zareagował
Podeszłam do niego i zapytałam:
-Artur, nic Ci nie jest, martwię się-zapytałam
-Jest-odpowiedział i spuścił głowę
-No to mów co-odparlam
-No dobra, zakochałem się w jednej dziewczynie, nie wiem jak jej wyznać co do niej czuje
-Yyym, ja się nie znam na sprawach miłosnych ale słuchaj serca co Ci powie za słuszne to uczynisz-uśmiechnęłam się, ale po chwili się skrzywiłam
-Ejejej?Przeciez ty masz już dziewczynę
-Co?nie mam żadnej dziewczyny
-Całowałes się z jedna na kolacji
-To ona mnie pocałowała a ja odwzajemnilem bo czegoś mi brakuje-czuje pustki bez mojej miłości
-Jak ma na imię ?
-Lena
-Hehe fajne imię
-Ale jak będziesz już z nią to się zapoznamy, prawda ?
-Już ją znasz-uśmiechnął się i poszedł
BOLI, TAK BARDZO BOLI
Nie wiem dlaczego tak się zachował ale postanowiłam do tego nie wracać i kontynuowałam wraz z Amelka taniec
*21:49
-Idziemy spać Amelcia?-zapytałam
-Tak, czas najwyższy-zasmialysmy się i po chwili oby dwie odplysnelysmy w sen 🌙Jutro
Lena
i
Amelka
zostają
sama
w
ośrodku
z
Arczim745 słów💥Miłej nocy i jutro pojawi się kojenia cześć !!!!
K O C H A M W A S ❤️❤️❤️❤️❤️