Tomasz Wasilewski

137 10 0
                                    

Schowały się pszczoły, przed jesiennym chłodem.
Kwiaty już powiędły...do snu kładą głowy.
Pająk otrzepuje z rosy swoje sieci.
Słońce już zachodzi...coraz krócej świeci.

A złota reneta niczym pani młoda,
przechadza się dumnie po swoich ogrodach.
Częstując owocem zaproszonych gości,
a na oczepiny zrzuca welon z liści.

Gdy nastanie zima, miną zaślubiny,
siądę przy kominku z jabłkiem od dziewczyny.
Podzielę się z świerszczem kawałkiem owocu.
Niech mi gra na skrzypcach, przez te długie noce.

Wyszukane wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz