Nastepnego dnia przyszła żona ziudka.
Żona ziutda:dzien dobry.
Angelika:Dzień dobry
Adek:w jakiej pani sprawie?
Żona ziutka:krasnala
Adek:krasnala?
Żona ziutka:tak krasnala. Ziudek zabrał go sasiadom.
Angelika:niech pani go weźmie ale musi pani za niego zapłacić.
Żona ziudka:a ile?
Angelika:50zł
Żona ziudka:dobrze...ja ssie z ziudkiem policze.