-Jesteś pewny, że sobie poradzisz?-Jasne, przecież Jungkook zostaje ze mną.- cała reszta zespołu czekała już przed budynkiem. Mieli jechać na próbę, Namjoona wczoraj dopadła ostra gorączka, przez co wszyscy zgodnie stwierdzili, że powinien zostać jeszcze dzisiaj w domu. Jeongguk miał się nim w razie czego zająć. Młodszy już od dawna podobał się liderowi, więc taki obrót sprawy był dla niego na rękę. Wiedział, że nie powinien, lecz nie może przecież kontrolować swoich uczuć. Mimo wszystko, postanowił, że zachowa to dla siebie, aby nie zniszczyć atmosfery, jaka między nimi panuje.
-No dobrze, w takim razie ja też już idę.- Gdy tylko drzwi zamknęły się za Jinem, Namjoon westchnął i udał się w stronę kuchni, gdzie zrobił sobie herbatę, po czym położył się na kanapie w salonie. Nawet nie zauważył, gdy zasnął, a obudził go ciepły dotyk na czole.
-Już nie masz gorączki, hyung.- Jeon uśmiechnął się delikatnie, a starszy nie mogąc się oprzeć, złapał go za ramiona i zamienił miejscami tak, że teraz to on był na górze.
-H-hyung, co ty robisz?- lider złączył ich usta, inicjując pocałunek, co spotkało się z cichym jękiem młodszego.
Pocałunek pogłębiał się z każdą chwilą, aż w końcu zabrakło im powietrza, przez co musieli się od siebie oderwać. Popatrzyli sobie głęboko w oczy, a po chwili znów słychać było ciche mlaśnięcia, które wydawały ich usta. Namjoon zjechał powoli pocałunkami na szyję młodszego, który wydawał z siebie ciche westchnięcia. Starszy podniósł go, oplatając nogi młodszego wokół swoich bioder, niosąc go w stronę pokoju lidera.
Powoli położył Jeona na białej pościeli, nie przestając obdarowywać jego skórę mokrymi pocałunkami. Jego usta zjechały na obojczyk chłopaka, który jęknął cichutko, gdy zęby starszego lekko się na nim zacisnęły. Już po chwili widać tam było czerwoną malinkę, za którą podążyły następne. Powoli zdjął z młodszego cieniutką koszulkę, po czym zaczął zasysać się na jego delikatnej skórze. Oddech Jungkooka stał się szybki i nierówny, co jeszcze bardziej podnieciło starszego, który sam widział przebijający się przez spodnie namiot chłopaka.
Namjoon pocałował kilka razy podbrzusze młodszego, który nie umiał już opanować cichych jęków. Sam zdjął z siebie swoją koszulkę, po czym rozpiął powoli zamek od spodni Jeona, po czym zsunął je i odrzucił na bok. To samo stało się z jego własnymi.
Usta starszego znaczyły uda chłopaka, który co chwilę na przemian cicho jęczał lub wzdychał przez miłe uczucie. Szybko jednak ta pieszczota znudziła się Kimowi, który zdjął bokserki Kooka jednym szybkim ruchem. Pochylił się i wziął erekcję młodszego do ust, co spotkało się z jego zdziwionym jękiem. Starszy zaczął poruszać głową w szybkim tempie, przez co nie długo później poczuł jak chłopak dochodzi w jego ustach.
Szybko połknął substancję, po czym wyjął z szuflady lubrykant i wylał trochę na swoje palce. Usadził się wygodniej między nogami Jungkooka, po czym zaczął wolno wsuwać w niego pierwszy palec.
-Hyung, proszę bądź delikatny. To mój pierwszy raz.- młodszy nieśmiało zerknął na Namjoona, który uśmiechnął się pokrzepiająco.
-Nie martw się, nie skrzywdzę cię.-powiedział, po czym złączył ich usta w nieco chaotycznym pocałunku.
Gdy chłopak był już dobrze przygotowany, starszy zdjął swoje bokserki, po czym wszedł w niego szybko, aby oszczędzić mu bólu. Z oczy młodszego poleciały dwie małe łezki, które starszy od razu zcałował. Dał mu chwilę, aby przyzwyczaił się do nowego uczucia, po czym zaczął wykonywać powolne ruchy biodrami.
Wkrótce ruchy Namjoona stały się szybsze, a pokój pełny był ich wspólnych jęków, westchnięć oraz odgłosu uderzających o siebie ciał.
-Kurwa, jesteś taki ciasny.- wysapał starszy. Jego pchnięcia stały się jeszcze szybsze, a jęki młodszego jeszcze głośniejsze.
-Namjoon!Mocniej!- lider słysząc to, jeszcze bardziej przyspieszył, o ile było to możliwe, a Jeon, nie mogąc już wytrzymać osiągnął szczyt, brudząc tym samym siebie oraz starszego, który doszedł niedługo po nim.
Opadł na materac, obok Jungkooka, dysząc ciężko i ostatni raz złączył ich usta, po czym przyciągnął młodszego do siebie. Obaj szybko zasnęli, zapominając kompletnie o tym, że pozostali mogą niedługo wrócić do domu.
¥¥¥
Jakby coś, nie umiem w smuty XD.
Pomyślałam, że zrobię Namkooka, bo chyba nie ma tego zbyt dużo na wattpadzie, a poza tym, shipuję wszystkich ze wszystkimi XD.
Możecie zostawić opinię, albo powiedzieć mi, gdy zauważcie jakiś błąd ortograficzny, bo z przecinkami akurat mam problem.
CZYTASZ
Show Me What You Got \ Namkook \ ONE SHOT
FanfictieNamkook, smut, one shot Co się stanie, gdy dwaj przyjaciele zostaną sami w domu? UWAGA! bts istnieje, 18+, przekleństwa, Enjoy