Private chat • m.yg'p.jm •

676 78 56
                                    

Chim
@ChimDance

Godzina 19:36
Aha okay pisz

Czekaj zw bo mama mnie woła...

Ok
Godzina 19:43
Ja też zaraz wracam bo mój sąsiad ma do mnie jakiś ból dupy

______

-Yoongi! Jimin przyszedł do ciebie, złaź na dół!

-Lecę...-warknął i zszedł po schodach. Na dole zobaczył swoją matkę, która rozmawiała z richem. Po chwili się odwróciła i spojrzała na Yoongiego.

-Oh, już jesteś.-uśmiechnęła się i poszła w stronę kuchni, a on zobaczył zasłoniętego wcześniej ciałem pani Min Jimina, patrzącego przed siebie z dziwnym uśmiechem. Stał tak w drzwiach jakby nie zauważając Yoongiego, ale po chwili Min odchrząknął.

-Ekhem, czym naćpałeś moją matkę, że taka szczęśliwa? I co się tak szczerzysz sam?

-Ah Yoongi-hyung! Twoja mama jest naprawdę bardzo miła, zamienisz się kiedyś na matki? Może moja polubi chociaż ciebie.

-Bardzo miła?-"Na pewno jest miła wtedy, gdy mówi jak to nienawidzi Park Jimina, bo jest małym, zadufanym w sobie dupkiem"-pomyślał Yoongi.

-Tak, dała mi ciasteczko nawet! Nigdy takich nie jadłem! Miało w sobie czekoladę~

"Pewnie zatrute"

-Większość ciasteczek ma czekoladę. Do rzeczy, po co tu jesteś? I co się nagle zrobiłeś taki, ugh, a ja wiem... przesłodzony?

"Na pewno otrute było"

-Co? A nie, już jest dobrze. No więc, twój pierdolony pchlarz wpierdolił się nam na ogródek, nasrał, a matka kazała wam o tym powiedzieć.-szybko odrzekł, nagle zmieniając się w Jimina, którego wszyscy znali. Jak to możliwe, że raz jest takim chujem, a kiedy indziej potrafi kogoś rozczulić swoją dziecinadą? Może ciasteczko go chwilowo otumaniło.

-Biedna Nancy, pewnie też się naćpała wąchając waszą trawę.-zakpił i przepychając się obok Parka poszedł na tyle daleko, aby piesek go usłyszał i Yoongi zawołał jej imię. Nancy szybko przebiegła i weszła do domu z brudnymi łapkami.

-Fujka, wpuszczasz tego świniaka do swojego domu w TAKIM stanie? Oh bleh...-skrzywdził się młody Park.

-Kogo nazywasz świniakiem? Sam ładniejszy nie jesteś. I spierdalaj już, bo mi tylko czas i tlen marnujesz.-powiedział, po czym zatrzasnął  przed nim drzwi. Po tym dało się usłyszeć, jak richboy krzyczał coś o posprzątaniu po psie, ale Yoongi miał to gdzieś i pokazał mu środkowy palec przez okno. Wrócił szybko do swojego pokoju, wyczyścił brudne łapki Nancy i walnął się z laptopem na łóżko, pozwalając suczce wskoczyć i położyć się obok.

_____

Ok jj
Chim, jesteś?

Chim pisze...
Tak
Musiałem jeszcze coś posprzątać, to wszystko
Zaraz mam ważne spotkanie, więc też za długo nie posiedzę... mam to szczęście, że moi goście mają to do siebie, że zawsze się spóźniają przynajmniej godzinę hah

❝4u2luv.some1.com❞ ✔ || yoonmin (Polish)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz