Przed występem Stylesa, grał zespół MUNA – dopasowany idealnie do głównego wykonawcy brzmieniem, tekstami a nawet wyglądem. Po supporcie scenę zakryła różowa kurtyna z motywem kwiatowym – takim jak na okładce płyty. Za nią, w świetle punktowego reflektora, niczym James Bond, stanął punktualnie o 21:00 Harry Styles. Wstęp do „Ever Since New York" wybrzmiał 4 razy. Następnie było nam dane zobaczyć idola w brązowym garniturze, czarnej koszuli i z uśmiechem na ustach. Po „Two Gosts" i „Carolina" usłyszeliśmy „Hello, my name is Harry. I'm from England" – w razie gdyby ktoś nie wiedział. Harry, którego, jak sam stwierdził, zadaniem było nas zabawiać – skakał po scenie, tańczył i słał publice buziaki. Na "Sweet Creature" podnieśliśmy kartki z napisem "We choose love" i pacyfką z kwiatów. Natomiast przed "Women" ktoś rzucił na scenę gumową kaczkę, której Harry nie zawahał się użyć w trakcie piosenki zwanej "The Duck Song". Dodatkowo, niesamowity efekt dało to, że podczas gdy on wykonywał zmienioną stylistycznie wersję „What Makes You Beautiful" – pierwszego wielkiego hitu One Direction, fani śpiewali tak, jak znają utwór od wydania. Później, po zagraniu trzech żywiołowych w porównaniu z resztą piosenek tj. „Stockholm Syndrome", „What Makes You Beautiful" i „Kiwi. Dla polskich fanek przełomem były słowa: „Hey there people from Poland! Are you still waiting for me?". Nic dziwnego, że zostałyśmy zauważone – cała arena rozbłysnęła na biało-czerwono podczas pierwszej piosenki One Direction, która została zaśpiewana. Następnie wokalista zszedł ze sceny. I po co? Po co nas prawie przyprawił o zawał? Po to, żeby przynieść sobie drugą butelkę wody – typowy Harry.
Na zakończenie trwającego 1,5h koncertu Harry poprosił nas, abyśmy złapali osobę obok za rękę, podnieśli je złączone i zamknęli oczy. Artystka wygłosił krótką acz wzruszającą mowę o równości i cudowności ludzi. Powiedział również, że jesteśmy niezwykłym tłumem i bardzo nas kocha. Wtedy rozbrzmiało „Sign of the Times" a płyta na moment stała się ogrodem różanym.
SETLIST:
Ever Since New York
Two Gosts
Carolina
Sweet Creature
Only Angel
Woman
Meet me in the Hallway
Just a Little Bit of Your Heart - Ariana Grande cover
Stockholm Syndrome - One Direction song
What Makes You Beautiful - One Direction song
Kiwi
Encore:
From the Dining Table
The Chain - Fleetwood Mac cover
Sign of the Times
YOU ARE READING
Everything about anything
RandomZnajdziecie tutaj zbiór moich wszystkich artykułów - wynika to w dużej mierze z tego, że muszę je gdzieś trzymać i wolałabym, żeby nie była to szuflada mojego biurka. Aktualizowane - co najmniej raz w miesiącu.