Proszę podać login:
3001-W
Proszę podać hasło:
**********
Witaj użytkowniku 3001-W na stronie organizacji Wings of Church!
Jaką zakładkę chcesz otworzyć?
//Stosunek względem Skrollverse/Otworzono zakładkę „Stosunek względem Skrollverse". Twój ruch w sieci jest monitorowany
Skrollverse to grupa ludzi, która za cel obrała sobie barbarzyńskie mordy,usprawiedliwiane przez nich, chęcią zlikwidowania Wiecznie Potępionego A75EAS zwanego inaczej „Slendermanem" // Szczegółowe informacje w zakładce „Skrollverse" //. Biorąc pod uwagę ich niemoralne oraz nie zgodne z żadnym prawem poczynania, członków należy jak najszybciej schwytać i postawić przed wymiarem sprawiedliwości. Istoty demoniczne, należące do tej że grupy,powinno się podać odpowiednim procedurom // Szczegółowe informacje w zakładce „Procedury przechowywacze"//.Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje wiele przesłanek mówiących jakoby,założyciel Skrollverse był kontrolowany przez A75EAS, należy bezzwłocznie ustalić jego miejsce położenia oraz przetransportować go do jednej z naszych placówek w celu weryfikacji tych informacji.
Należy mieć na uwadze incydent „S 5" z udziałem Boskiego Zesłańca 71227E //Szczegółowe informacje w zakładce „Incydent „S 5"przesłuchanie"//. Zalecana jest weryfikacja wszelkich informacji udzielonych przez niego, na temat Skrollverse.
Kliknij dowolny przycisk by przejść do innej zakładkih
Jaką zakładkę chcesz otworzyć?
//Incydent „S 5" przesłuchanie/Otworzono zakładkę „Incydent „S 5" przesłuchanie". Twój ruch w sieci jest monitorowany
Przesłuchanie ma na celu wyjaśnić incydent „S 5". Prowadzący to ks. Marek Cook a przesłuchiwany Boski Zesłaniec zwany Alicją Sarą Brooks* znana w rejestrze jako 71227E*.
ks.M:Witaj Alicjo, wiesz czego dotyczy ta rozmowa?
ASB:Witam. Zdecydowanie byłabym wdzięczna, gdyby ksiądz zwracał się do mnie moimi inicjałami. I tak, wiem czego to dotyczy.
ks.M: Dobrze, ASB. Czy mogłabyś opowiedzieć co się stało, gdy spotkałaś jednego z Skrollversów?
ASB:O ile mi wiadomo, to opisałam wszystko w raporcie.
ka.M: Oczywiście, ale chciałbym usłyszeć to od ciebie.
ASB:Ech... No to w wielkim skrócie, na nową misję musiałam wyruszyć sama, ponieważ mój współpracownik, Peter Shera, zachorował. Proszę nie przewracać tak oczami, to że jest pół demonem nie czyni go nieśmiertelnym czy też nie wiadomo jak odpornym. W prowincjonalnej wiosce na południu *TAJNE* kilkoro dzieci zaginęło a ja miałam to sprawdzić i ustalić czy to aby nie robota dla nas. Niestety, była w to zamieszana sekta *TAJNE*. Śledząc, czwórkę ich członków, dotarłam do leśniczówki, w której przetrzymywali porwane dziecko. Z ich rozmów wynikało, że jeden z nich miał zostać z ofiarą, a pozostali powrócić do wioski.
Gdy reszta wyruszyła w drogę powrotną, odczekałam trochę w ukryciu,a następnie wdarłam się do leśniczówki, obezwładniłam za pomocą paralizatora porywacza i zabrałam małą na zewnątrz.Niestety, trójka tych drani postanowiła wrócić i gdy wyszłyśmy z domku, oni byli kilkaset metrów od nas. Automatycznie zaczęłam uciekać gdy nas zobaczyli.
ks.M: Czemu uciekałaś? Przecież miałaś broń.
ASB:Raczy ksiądz żartować? Oni też ją mieli. Po za tym miałam dziecko na rękach, a ich było trzech. Nie miałam żadnych szans w tym starciu.
ks.M: No dobrze, nie przedłużając opowiadaj co było dalej.
ASB:Po dłuższym pościgu dotarliśmy do domków letniskowych. Małej kazałam się schować w pustym domku, a sama stanęłam do walki z pierwszym mężczyzną, który nas dogonił. Przyrzekam, że gdyby nie gaz pieprzowy oraz kamień, którym udało mi się go pozbawić przytomności, to ja bym przegrała to starcie.
ks.M: O ile mi wiadomo, znasz dobrze sztuki walki, więc...
ASB:Wiec, powinnam powalić go w stylu Jackie Chana? Błagam, to tak nie działa. Większość moich walki to improwizacja. Po za tym, proszę na mnie spojrzeć. Czy wyglądam jak rasowy morderca? No właśnie. Prawdziwe życie to nie film.
Dobrze,dalej następny napastnik przygwoździł mnie do ziemni i próbował wbić nuż w gardło, czy gdzieś tam. Oczywiście starałam się go powstrzymać. Nagle usłyszałam wystrzał z broni i krzyk kolejnego porywacza, który umilkł tak szybko jak się zaczął. Po chwili,mężczyzna, z którym akurat walczyłam, został ściągnięty zemnie i zlikwidowany poprzez skręcenie karku. Osobą, która to zrobiła był Creepy Friend, główny Proxy Skrolla.
Przyznam szczerze, że byłam w szoku. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Nie zostałam od razu zaatakowana przez to, że jestem półaniołem oraz poznaliśmy się wcześniej.
ks.M: Czyli Ciebie zaatakował?
ASB:Nie, na szczęście nie. Nie miałabym z nim szans. Tak, wiem jestem wyszkolona do takich sytuacja, ale brakuje mi doświadczenia. To nie tak, że jestem jak terminator.
ks.M:Rozumiem, że nie próbowałaś go obezwładnić i doprowadzić do naszej organizacji, chociaż to jest Twój obowiązek? Powinnaś dołożyć wszelkich starań, aby on został ujęty.
ASB:Słucham? Nie, to już przesada! Nie będzie mnie pouczał jakiś gość, który całe życie spędził za biurkiem. Czy ty kiedykolwiek byłeś w terenie?
ks.M: Co za bezczelność! Proszę odpowiadać na pytania oraz zachować należny mi szacunek!
ASB:Niech będzie. Proszę pytać dalej.
ks.M: Z raportu wynika, że po mordzie jaki dokonał ten osobnik na porywaczach, ty wraz z ocalonym dzieckiem wróciłaś do wioski oraz wezwałaś wsparcie. Czemu ten... Proxy nic Ci nie zrobił?
ASB:Jak już wspominałam, poznaliśmy się wcześniej. To było długo za nim organizacja zainteresowała się Skrollverse.
ks.M: Czy łączą lub łączyły was bliskie relacje?
ASB:Co ma znaczyć ten ton głosu oraz mina? Co mi tu ksiądz insynuuje?
ks.M: Pytam tylko jak blisko jesteście? I czy ta relacja, zagraża twojej efektywności oraz wierności organizacji Wings of Church?
ASB:Ten ton i ta aluzja jest po niżej wszelkiej krytyki. Nasze relacje opierają się tylko na zasadzie „puki ty mnie nie chcesz mnie zabić, ja nie chce zabić ciebie". I jeśli zajdzie taka potrzeba oraz stosowna okazja, dostarczę go wam. A na chwilę obecna, nie mam nic więcej księdzu do powiedzenia. Wszystko znajduje się w raporcie. Żegnam.
ks.M: Proszę natychmiast tutaj wrócić! Przesłuchanie nie jest jeszcze zakończone!
Koniec zapisu z przesłuchania.
Notatka:Alicja S. Brooks wykazuje dużą irytację podczas pytań o głównego Proxy Skrolla. Chociaż zazwyczaj zachowuję dużą cierpliwość i opanowanie. Zalecam nie przydzielać jej do sprawy Skrollverse oraz nie udzielać informacji na ten temat.
ks.Marek Cook
Kliknij dowolny przycisk by przejść do innej zakładki
h
YOU ARE READING
Organizacja Wings of Church
Teen FictionZnajdziesz tutaj informacje odnośnie organizacji kościelnej Wings of Church, która zajmuje się "wiecznie potępionymi", postaciami z Creepypast (Slenderverse, Skrollverse) , oraz sprawami paranormalnymi. Opowiadanie tworzę wraz z Lois: https://www.w...