4. Wyznanie Petera

187 22 18
                                    


Peter: po tym zadarzeniu z ostatniego rozdziału był spokój. Przez dwa dni

Deucalion: 😈😈😈

Peter: spacerowałem sobie spokojnie po lesie. Aż tu nagle zza krzaków wyskakują dwa dobermany.

Deucalion: moje dobermany😎

Peter: i ugryzły mnie w tyłek. To bolało. Bardzo bolało.

Deucalion: miało bardzo boleć 😎

Peter: cicho, stara mendo.

Deucalion: ty do mnie tak? No to chodź na solo.

Peter: a proszę bardzo. Zabiję cię.

Deucalion: chciałbyś.

Wyznania Petera Hale'a i DeucalionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz