Uległa niewolnica

Początek

Był 28 października, dzień moich 18 urodzin nareszcie stałem się dorosły, w tym dniu mój ojciec zabrał mnie do swojej firmy przedstawiajac mi wszystko i tłumacząc jak dobrze robić interesy, nastepnie pojechalismy jego nowiuteńką audi rs7 2017 do pięknego mieszkanka które znajdowało się na 14 piętrze, nigdy nie miałem pojęcia ze moj ojciec ma takie mieszkanie, moja mama nie miała okazji mi nic powiedzieć bo zmarła na raka gdy byłem jeszcze dzieckiem. Byłem zaskoczony metrazem mieszkania i jego  wnętrzem, ale moja uwagę przykłuły czarne drzwi, które znajdowały się na górze i zamknięte były na klucz. Chciałem zapytać o nie ojca ale gdy się odwrociłem ujrzałem jego postać która stała z kluczem w jego zmarszczonej dłoni. Wziąłem od niego złoty klucz włożyłem do zamka przekreciłem, a moim oczom ukazał się czerwono-bordowy pokój pełen erotycznych zabawek, znajdowało się tutaj także ogromne i piękne łóżko z satynowa narzutą, zapytałem ojca czy często korzystał z pokoju zabaw, z bólem odpowiedział ze tak, ale nie w taki sposób jak sobie to wymarzył. Powiedział żebym się jeszcze rozejrzał W SWOIM MIESZKANIU i że wszystkie jego domy, auta i firma są już moje, oraz że będzie czekał w aucie. Przytaknałem kiwając głową, dość długo musiałem się rozglądać po mieszkaniu, bo zjeżdzając winda w hollu poinformowano mnie, że mojego ojca pół godziny temu zabrała karetka z  podziemnego parkingu. Oddali mi kluczyki do auta po czym poinformowali mnie do którego szpitala został zabrany ojciec. Byłem spanikowany. Nie mając prawa jazdy, nie mogłem wsiąść i jechać autem, natychmiast zadzwoniłem po taksówkę. Czekałem i czekałem, a minuty mijały jakby to była wieczność, ojciec był jedyną mi bliska osobą, nie miałem nikogo więcej. Po 20 kolejnych minutach wkurwiłem się, wsiadłem do audi i ruszyłem, starałem się jechać powoli tak ja mnie kiedyś uczył ojciec, ale pod wpływem adrenaliny co chwilę gwałtownie przyspieszałem, nie mogłem nad sobą zapanować, chciałem być jak najszybciej w szpitalu zobaczyć jak się czuję, co mu jest. Gdy tam dotarłem zapytałem lekarza o mojego ojca, odpowiedział mi że nie żyję, zgon nastąpił 15 minut temu. Byłem zrozpaczony.