Opiekun

28 4 2
                                    

Spałem w swoim pokoju. Obudziły mnie jakieś głośne krzyki.
Zerwałem się z łóżka i próbowałem się dowiedzieć skąd one dobiegają.
To były krzyki moje siostry. Pobiegłem do jej pokoju by dowiedzieć co się stało.
-Rita co się się stało???
-Miałam koszmar. Śnili mi się rodzice i jakiś zamaskowany facet, który stał pomiędzy mną i mamą, Tata leżał zakrwawiony w kącie pokoju...-mówiła ze łzami w oczach.
Usiadłem obok niej i ją przytuliłem. -spokojnie, już spokojnie.
Siedziałem z nią tak do póki nie zasneła.

Obudziłem się i spojrzałem na zegarek, była 6:37.
Wstałem wziąć poranny prysznic i  zrobić nam śniadanie. Poszedłem by włączyć muzykę z pendrive. Zobaczyłem na stole w pokoju białą kopertę podeszedłęm po nią i schowałem ją do kieszeni bo usłyszałem kroki dochodzące ze schodów. Rita stanęła w przedpokój przeciągając się. -Co jest na śniadanie?-pyta zaspanym głosem.
-Jajecznica z tostami na boczku i kawa albo sok.
Zjedliśmy śniadanie.
Idź się ogarnij bo musimy jechać na pogrzeb.

Pojechaliśmy do kościoła. Po mszy szliśmy w stronę cmentarza. moją uwage zwróciło dwóch mężczyzn z pistoletami. Podszedłem do siostry i szedłem obok niej by była bezpieczniejsza. Stanęliśmy przy wykopanym dole żeby porzegnać rodziców. Trumny opuszczały się na grubych sznurach gdy usłyszeliśmy chuk i jedna z lin pękła. Zobaczyłem, że ci dwaj w garniturach zaczęli iść w stronę zebranych przy dole. Mieli już wyciągnięte pistolety. Zacząłem krzyczeć żeby uciekali. Złapałem siostrę za rękę i pociągnąłem ją w stronę auta. Rita wsiadła z tyłu a ja szybko odpaliłem auto. Ruszyliśmy z piskiem opon i szybko skręciliśmy  w pierwszą lepszą ulicę. Spojrzałem w lusterko i zobaczyłem czarne BMW, ten na miejscu pasarzera wystawił pistolet i próbował w nas trafić.
-Rita zapnij pasy i schowaj głowę!
Dziewczyna bez słowa to zrobiła.
Rzuciłem telefon Ricie i kazałem wybrać jej numer do Arthura.
-Słuchaj mordo gonią nas jacyś faceci w garniagach, czekaj na nas tam gdzie zawsze. Wjechaliśmy do lasu i udało mi się ich zgubić.










Jak wam się spodobał mój wstęp do pierwszego dzieła mam nadzieję, że tak.
Piszcie w kometarzach swoje opinie.

Można też zostawić miły kometarz i gwiazdki. Oczywiście jak chcecie.

Dziękuję za motywację Bartek203 to dzięki niemu zacząłem pisać tą książkę.

Opowiadania dla każdegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz