Nie wymieniłem z nią żadnego słowa. Kierowałem się z nią do taksówki ponieważ ciotka nie miała czasu zrobić se prawojazdy. Zawsze jak podchodziła do egzaminu to oblewała ponieważ nie chodziła na zajęcia. Typowa ona.
Wsiedliśmy do tasowki a ciotka powiedziała kierowcy gdzie mamy jechać-na lotnisko. W trakcie lotu nic się nie działo. Gdy wysiedliśmy ciotka zamówiła taksówkę- przynajmniej tak myślałem. Po chwili nie przyjechała taksówka tylko normalne auto, a w nim..jakiś typ? Pytania se zadawałem. Ciotka z tym typem się.. pocałowali? Co to m być? Gdy skończyli się miziac to ten typ podszedł do mnie.
-hej jestem daniel-powiedzial rozchmurzony- a ty pewnie jesteś Maks-powiedział i podał mi rękę. Uścisnąłem ja ale nic se z tego nie robiłem. Wsiedliśmy wszyscy do auta Daniela i pojechaliśmy. Gdzie? Z ład mam wiedzieć? Jakiś typ zabiera mnie i moja ciotkę w jakieś zadupie. Ughh! Po około godzinnej drodze wysiedliśmy a przed moimi oczami ukazała się piękna biała willa. Prze cudowna.
-chodźcie-powiedział daniel. Jak powiedział tak zrobiłem. Dom w środku był zadbany a meble koloru byłego i szarego. Ściany tez były białe i szare.
-Wiki, schodz na dół!-krzyknął daniel
-jaka wiki?-powiedziałem zbyt głośno bo daniel to usłyszał.
-aaa.. ty nie wiesz.. mam córkę w twoim wieku. Wiktorię -powiedział a w tym samym czasie dość wysoka brunetka
zbiegła po schodach.
-Witam. Jestem Wiktoria.-powiedziała.
-witaj jestem Ania, a to mój bratanek Maks- powiedziała i podały se ręce. Następnie wika podeszła do mnie i wyciągnęła rękę do mnie która oczywiście uścisnąłem. Wika ma brązowe włosy zielone oczy i zgrabna figura. Nawet ładna- pomyślałem.Okazało się ze mam mieszkać z Wiktoria, i co jeszcze? Muszę przez kilka dni być z nią w pokoju dopuki daniel nie odbierze wypłaty i nie pójdziemy kupić mebli. Ugh. Poszedłem z Wiktoria na górę do jej pokoju. Był biały z czarnymi dodatkami. Sama Wiktoria wydaje się być miła. Jak narazie. Dziewczyna zwolniła mi jedna stronę szafy, dzięki temu mogę się rozpakować. Jest godzina 20, rozpakowałem się i schowałem walizkę pod łóżko wiki. Tak na nią mówię. Mamy spoko kontakt. Gdy skończyłem przeglądać Instagram na którym mam 1k obserwujących. To ze tyle osób mnie obserwuje nie znaczy ze mam fejma-bo nie mam ale internetowych przyjaciół mam i dzięki nich jeszcze żyje. Serio. Wika zawołała mnie na dół na kolacje. Zbiegłem po schodach a na blacie w kuchni zauważyłem pyszne naleśniki z nutella- moje ulubione. Podziękowałem Danielowi za pyszna kolacje i poszedłem z wika na górę.
-dobra maksiu kto pierwszy idzie pod prysznic?- zapytała
-no, no... jak chcesz to idź -przepuściłem ja
-okej ale pamiętaj wyjdę za 2 godziny- powiedziała i poszła do łazienki zabierając przy tym piżamę. Ja przeglądałem messengera. Gdy skończyłem odłożyłem telefon i miałem pukać do łazienki i się zapytać czy ona tam żyje lecz drzwi się otworzyły..
CZYTASZ
boy do cry
Teen FictionOpiwiesc jest o 14 letnim chlopaku ktory ma ciezko w zyciu mimo tego ze mial bogatych rodzzicow. Mieszkal z matka chrzestna ktora nazywal ciotka. Jego rodzice gdy mial 3 lata mieli wypadek. Walczyli o zycie w szpitalu i zmarli po kilku godzinach. Gd...