MAJA
-Przepraszam za spóźnienie.- Moim oczom ukazał się wysoki mężczyzna z bukietem krwisto czerwonych róż. Ubrany był cały na czarno na nosie okulary przeciwsłoneczne, a jego ciało zdobiły tatuaże. Chwilę zajęło mi zrozumienie kto właśnie stoi w drzwiach od pokoju.
-Mogę wejść?
-Taak. Co tu robisz?- Spytałam się chłopaka zdziwiona co robi Reto w szpitalu.
-Ola ci nie mówiła o niespodziance?- Mówiąc to wszedł do pokoju i usiadł na skraju łóżka. Na jego pytanie tylko pokręciłam przecząco głową.
-Własnie twoja niespodzianka siedzi przed tobą. Proszę to dla ciebie.- Podał mi kwiaty i torbę której wcześniej nie zauważyłam. Kwiaty były piękne, a w torbie był bluza Bossman.
-Dzięki nie trzeba było.- Uśmiechnęłam się nieśmiało do chłopaka, a on odwzajemnił uśmiech.
-Nie ma za co. Obejrzymy coś?
-Jasne.- Wyciągnęłam laptopa i poklepałam miejsce na łóżku koło mnie, żeby Igor usiadł.
-Co oglądamy?- Spytałam, a chłopak usiadł koło mnie.
-Dedpool ci pasuje?
-Może być i tak miałam zamiar go obejrzeć.
IGOR
Sedze koło Mai i oglądamy film. Dziewczynie uśmiech nie schodzi z twarzy odkąd przyszłem. Zastanawiam się jak ona z tym wszystkim sobie radzi. Spotkałem się z Olą, żeby porozmawiać o niespodziance i wtedy wszystko mi powiedziała co spotkało jej przyjaciółkę. Ma 19 lat, jej rodzice zmarli, oprócz przyjaciółki nie ma nikogo i do tego jest śmiertelnie chora. Podziwiam ją, nie wiem czy sam bym sobie poradził z tym wszystkim. Dlaczego to ona jest akurat chora. Musze przyznać, że naprawdę ją polubiłem. Mimo tego że wie kim jestem traktuje mnie jak normalną osobę, chciałbym żeby wszyscy fani mnie tak traktowali, a oprócz tego jest naprawdę ładna. Ma długie blond włosy, duże niebieskie oczy i pełne, malinowe usta. Jej skóra jest jasna i wydaje się jakby była z porcelany przez chorobę. Stop Bugajczyk. Stop. Jeszcze się zakochasz. Skupiam się na filmie. W czasie filmu rozmawialiśmy trochę i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Na dworze zrobiło się ponuro i padało od dłuższego czasu. Nagle usłyszeliśmy grzmot. Dziewczyna podskoczyła ze strachu, a w jej oczach pojawiły się słone łzy.
-Spokojnie to tylko burza.- Powiedziałem i niepewnie objąłem dziewczynę, a ona się we mnie wtuliła.
-Boję się burzy.- Powiedziała cicho dziewczyna i pociągnęła nosem. Zamknąłem laptopa i odłożyłem go na szafkę.
-Nie bój się jestem obok nic ci się nie stanie.- Zastanawiam się dlaczego boi się zwykłej burzy, ale spytam się jej kiedy indziej o ile jeszcze w ogóle przyjdę do szpitala.
-Zostaniesz ze mną?
-Dobrze, a teraz się połóż.- Dziewczyna zrobiła to o co prosiłem. Położyłem się koło niej i przykryłem nas kołdrą. Maja położyła głowę na mojej klatce piersiowej, a ja obiołem ramieniem jej wąska talię. Blondynka zasnęła, a ja chwilę po niej.
........................................................................................................................3 rozdziała za mną. Mam nadzieję że się podoba. Jeśli ci się podobało to zostaw coś po sobie.
YOU ARE READING
Nie taki zły
FanfictionMam na imię Maja Wirowska, nie długo będę miała 19 lat, słucham polskiego rapu. Moim ulubionym raperem jest Reto, czyli Igor Bugajczyk. Chciałabym go spotkać, pojechać na jego koncert, ale to jest niemożliwe. Niedługo umrę. W tym opowiadaniu mogą...