Włochy

60 6 0
                                    

Następnego ranka obudziłem się na kanapie. W salonie. W moim domu. Ale mniejsza z tym.. Sprawdziłem mego japkofona.

-Ku*wa jak ja mogłem przegapić tą legendę?!
-Ja pie*dole, je*ać tą grę. Albo nie. Za fajna jest.

Podku*wiony na maksa zacząłem grać. Gdy toczyłem rozgrywkę wraz z moimi ziomkami (CZYT. Mieciu, Roman i Stefan) nagle otrzymałem spam powiadomień na Messengerze.
Zdenerwowany odinstalowałem go w ch*j..

Po kilku godzinnej grze stwierdziłem iż powinienem ściąć swe bujne jak gąszcz meksykański Włochy.
Wziąłem więc sprawy w swoje ręce. Chwyciłem nożyczki i CIĄŁEM!!! moje kłaki..
Sypały się i sypały aż w końcu wycieńczony odłożyłem moje narzędzie zbrodni na miejsce.
Spojrzaem w lustro i zakląłem.
-Ku*wa to nie tak miało być.
No ale co się stało to się nieodstanie.

Moja fryzura wyglądała bardzo źle. Długa grzywka sterczała na wszystkie strony, a reszta włosów była ści
ęta jak trawa na boisku. Istny koszmar.

Niewiele myśląc zrobiłem sobie JPG i wstawiłem na insta.
Nagle KA BUMMM!!!
200000000000885 like!!! 

Paczam se komentarze, a tam: Selenka, Dżasten, Szon i Edziu mnie komentarze napisali.
Ten prestiż. No ale ok.
Postanowiłem to zignorować.

Wziąłem w dłoń moje zwierciadło i wypowiedziałem formułkę: ,,Umcia tumcia, Maka Paka, czy na głowie mam gniazdo ptaka?"
Czekam i czekam aż nagle słyszę głos:
,,Owszem, przecie masz największe gniazdo na świecie."

Po tych słowach wyje*ałem to dziadostwo do śmieci. Nigdy więcej nie kupię niczego w chińczyku.

W wyniku zaistniałej sytuacji przejrzałem internet aby znaleźć jakąś sensowną perukę, w której będę wyglądać jeszcze lepiej niż Kejli Dżemem. Niestety wszystkie były do dupy.

Wku*wiony na maksa poszedłem spać. W dupie z tym, że jest dopiero 19:00. Smerfy obejrzę jutro. A dobranocny ogród też się kiedyś nadrobi.

Jednak coś nie dało mi zasnąć. Uświadomiłem sobie, że dziś nic nie jadłem. Zmęczony udałem się do kuchni po FRYTASY.. Wszamałem je i gdy zacząłem wchodzić po schodach zje*ałem się z nich. Trudno nie idę dalej. Będę spać tutaj. Ch*j z tym, że to zimna podłoga i bez mojego kocyka.

Zakreciłem się niczym pies Pluto i zasnąłem.

MICKIEWICZ I PRZYJACIELEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz