Rozdział 3

156 11 4
                                    

Obiado-kolacja minela szybko April zrobiła zupę ramen 🍜. Po posiłku wszyscy się udali do łóżek ale było za mało pokoji dla 9 osób. Więc postanowili , że dziewczyny mają osobne pokoje od żółwi. Chłopcy cały wieczór grali a dziewczyny zrobiły sobie babski wieczór.

Gadały cały wieczór: -Karai a co robiłaś w Japonii przez te 15 lat-dopytywała April

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gadały cały wieczór:
-Karai a co robiłaś w Japonii przez te 15 lat-dopytywała April.

-W sumie nic oprócz treningów kunoichi i częstych spotkań z Shnigami - odpowiedziała niechętnie Karai.

- Ty i ja chyba się nie dogadamy -stwierdziła Shini.

Ale Renet się tylko zaśmiała mówiąc, że mamy różne poczucie humoru.

Mona zaproponowała aby obejrzeć film gdy w końcu obejrzały film zasneły w salonie przy włączonym TV.

Gdy dziewczyny spały każdy żółw podszedł do swej wybranki i dał je całusa. Raph prosto w usta pocałował Mona lize, Donie, April w policzek, Mikey Renet i Shini w dłonie jak jakiś gentleman (czytaj: dżentelmen). Natomiast Leo pocałował Karai która była nieokiełznaną buntowniczką w czoło mówiąc, że: „Mimo jej samodzielności i odwagi zawsze będzie jej starszym piodkochującym się w niej starszym bratem ktory jej nigdy nie zawiedzie ".

Po tych słowach Mikey uroniłam łzę, Donie milczał a Raph powiedział : 

-Dosyć tych czułości ,chodźmy spać-parsknoł Raph.

Następnego dnia odrazu po śniadaniu wszyscy poszli się rzucać śnieżkami, bawili się tak do wieczora. Potem  wszyscy padli ze zmęczenia,  przez noc cały śnieg stopniał. O świcie Leo usłyszał hałasy jakby się ktoś włamał do domu. Zaczoł śledzić tajemniczą postać aż nagle zauważył , że włamywacz znajduje się na dachu więc poszedł za nią . Z okna obserwował postać , udało mu się dowiedzieć iż ta postać to kobieta, śledził ją aż na dach i schował się za kominem. Nagle jego spokuj został zaspikojony, i dziewczyna powaliła go na ziemię...
I powiedziała :

-Leo? Zapytał znajomy głos.

-Kim jesteś ?!!!

- Spokojnie to ja? Odparła dziewczyna

-Karai!? -Zapytał mutant

-Masz mnie 😞

-A co ty tu robisz ?!

-Przyszłam rozmyślać jak co wieczór. Po prostu zastanawiam się czy gdybym była bardziej posłuszna wobec Splintera to by żył.

-Co !!?! - zapytał zdziwiony żółw

-Tylko czuje się winna za śmierć ojca.

-Karai!!! Nie wolno ci tak mówić ani myśleć. To nie twoja wina to Shreder zabił Splintera to on zawinił.

-Leo błagam.!!! Zawsze stajesz po mojej Stronie ale prawda jest inna.

-Nigdy nie pozwolę żebyś tak myślała

-Jak to!?! Niby dlaczego?

-Ponieważ jestem jestem...  Ja ee... -kłopotał się chłopak.
Ja chce ci coś powiedzieć

-Tak!???

-Kocham cię od kiedy spotkałem cię po raz pierwszy. Już wtedy wiedziałem, że będę o ciebie walczył... A kiedy się okazało że jesteś córką splintera pod dałem się z moimi uczuciami. Ale mimo wszystko przyśągłem sobie, że będę najlepszym bratem na świecie. A po śmierci Splintera nie chciałem stracić ani moich braci ani ciebie.

-To mi bardzo dużo wyjaśnia ale wiesz że... Nie mam pojęcia co odpowiedzieć.

-Tak wiem nie przejmuj się. Przynajmniej znasz już prawdę.


Racja -odparła zauroczona dziewczyna.

-Zaraz wszyscy wstaną, może kiedyś spróbuję jeszcze raz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Zaraz wszyscy wstaną, może kiedyś spróbuję jeszcze raz.

-Może.!!!

Dziewczyna nachyliła się nad żółwiem

Dziewczyna nachyliła się nad żółwiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Po czym go pocałowała

-Spróbuj jeszcze kiedyś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Spróbuj jeszcze kiedyś

-Zgoda spróbuje-odpowiedział zawstydzony chłopak

leorai❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz